34-latek przyznał się do obu zarzucanych mu czynów.
- Byłem w amoku. Uderzałem nożem gdzie popadło. Nie wiem, co we mnie wstąpiło. Może to przez narkotyki - mówił w czasie śledztwa. W piątek przed sądem nie chciał niczego wyjaśniać.
Do tragedii doszło we wrześniu ub.r. w Siemiatyczach. Wojciech P. wyszedł na przepustkę z więzienia. Udał się do żony, która powiedziała, że spotyka się z innym mężczyzną i chce rozwodu. W trakcie kłótni doszło do szarpaniny. Wojciech P. zadał żonie - Grażynie łącznie 27 ciosów. Ranna została współlokatorka ofiary - 28-letnia Iwona.
- Zaczęłam krzyczeć, że nie chcę umierać... Grażyna go odciągnęła. Wtedy mogłam uciec - zeznała kobieta.
Następna rozprawa jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?