- Wybrałem się ostatnio do Osinek - mówi Wojciech Wasilewski z Suwałk. - Chciałem trochę pospacerować po lesie. Lubię zbierać grzyby, ale wydawało się, że to za wczesna pora. Byłem zaskoczony. Zebrałem ponad dwadzieścia czerwonych kozaków. Wystarczyło na dwie patelnie.
Antoni Ignatowski, suwalski emeryt, odwiedził z kolei ostatnio na rowerze okolice Płociczna.
- Pół dnia mi zabrało chodzenie po lesie i jak na taki czas, efekty za dobre nie były - przyznaje. - Maślaków niby jest sporo, ale są robaczywe.
Niezadowolenia nie ukrywa Zenon Chalecki.
- W czwartek wróciłem z procesji i wybrałem się z kolegą do lasu. Opowiadał mi, że grzyby rosną niemal przy każdym pniu. Na spółkę znaleźliśmy w sumie siedem. W dodatku deszcz nas złapał i wróciliśmy kompletnie przemoknięci. Nie ma więc czym się specjalnie chwalić - narzeka.
W sumie Zenon Chalecki jest jednak optymistą.
- Jeśli grzyby pojawiły się tak wcześnie, to zapowiada się dobry sezon. Lepszy pewnie niż poprzednie - uważa.
Taką opinię podzielają również inni grzybiarze. Ich zdaniem, trzeba tylko poczekać, żeby cieplejsze zrobiły się noce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?