Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żądam kary dla tego historycznego oszusta

(yes)
Historyczny oszust nie może czuć się bezkarny. Powinien być surowo ukarany – twierdzi Edmund Krysiuk, były AK-owiec.
Historyczny oszust nie może czuć się bezkarny. Powinien być surowo ukarany – twierdzi Edmund Krysiuk, były AK-owiec.
Lipsk nad Biebrzą: W książce AK-owcy są pospolitymi rabusiami

Moje Miasto - piszę i komentuję

Moje Miasto - piszę i komentuję

MM Augustów to pierwszy portal społecznościowy dziennikarstwa obywatelskiego w Augustowie dla osób, które są zainteresowane życiem publicznym. Każdy może pisać, komentować, dzielić się swoimi uwagami. Możecie mieć wpływ na to, co dzieje się w Waszym mieście. mmaugustow.pl

Niewykluczone, że na ławie oskarżonych ponownie zasiądzie Roman Sz. Zawiadomienie o przestępstwie, którego miał dopuścić się autor książeczki "Lipsk. Moja mała ojczyzna", do Prokuratury Rejonowej w Augustowie skierował Edmund Krysiuk - "Lot", były partyzant AK i WiN, od lat mieszkający w USA.

Jego zdaniem, Sz. poniżył publicznie i znieważył żołnierzy Armii Krajowej, z których większość już dawno nie żyje. Dlatego domaga się wszczęcia śledztwa i przykładnego ukarania historycznego kłamcy.

- Ten pan wypisuje większe głupoty, niż można było kiedyś wyczytać w komunistycznych gazetach. - Byłem żołnierzem AK, więźniem sowieckiego łagru, później znów w lesie, aż do 1952 roku. Dostałem karę śmierci, zamienili później na dożywocie, ale siedem lat odsiedziałem. Tu nawet nie chodzi o mnie. Ludzie, których opluwa Sz., nie upomną się o swój honor, bo nie żyją - twierdzi E. Krysiuk.

Rozboje, napady, haracze

Tych czynów, według autora kontrowersyjnej, wydanej własnym nakładem książeczki, dopuszczali się nagminnie partyzanci AK w okolicach Lipska. Rzekomo interesowały ich tylko bimber i słonina, rabowane chłopom. W dodatku Roman Sz. obwinia konspiratorów, że sprowokowali hitlerowców do pacyfikacji i wymordowania mieszkańców jego rodzinnej wsi Jasionowo.

Emeryt z Lipska, jak informowaliśmy, niedawno zasiadał na ławie oskarżonych. Z oskarżenia prywatnego wystąpiła przeciw niemu rodzina Antoniego K., który jest jednym z negatywnych bohaterów "dzieła". Sąd uznał, że nie można publicznie poniżyć osoby nieżyjącej i umorzył postępowanie.

Za mało napisałem

- Nie skłamałem i sporo jeszcze powinienem dodać - mówił nam wówczas Roman Sz. Wczoraj nie udało się z nim skontaktować.
Zawiadomienie o przestępstwie, wysłane przez E. Krysiuka, jeszcze nie dotarło do augustowskiej prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna