Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żadnego spisku nigdy nie było

Redakcja
Maciej Rybicki, dyrektor generalny Royal Unibrew Polska
Maciej Rybicki, dyrektor generalny Royal Unibrew Polska
Royal Unibrew Polska, właściciel Browaru Łomża, wycofał się z finansowania Łomżyńskiego Klubu Sportowego-Browaru Łomża. O powody takiej decyzji Macieja Rybickiego, dyrektora generalnego Royal Unibrew Polska zapytał Paweł Lisiecki.

* Dlaczego Royal Unibrew nie będzie już sponsorem ŁKS-u?
- Na naszą decyzję wpływ miało wiele czynników. Przede wszystkim zaważyła ogólna sytuacja finansowa i organizacyjna klubu. ŁKS ma długi i nie widać perspektyw ich spłaty. Drugim nie mniej ważnym powodem są nierealne żądania klubu co do wysokości naszego zaangażowania. W porównaniu do rundy jesiennej wzrosły one dwukrotnie.

W obecnych warunkach, także sytuacji gospodarczej, nie możemy przekazać takich kwot. Muszę przypomnieć, że od 2003 r. właściciele browaru wspierali ŁKS znaczącymi środkami. Trzeba także pamiętać, że przez długi czas byliśmy jedynym znaczącym sponsorem klubu. To budziło nasze duże obawy i zwracaliśmy na to uwagę kolejnym zarządom. Deklarowaliśmy przy tym gotowość do podzielenia się sponsoringiem, w tym powierzchnią reklamową na terenie stadionu, nie zmniejszając przy tym naszego wsparcia.

* Mecenas Wybranowski, kurator ŁKS-u mówi o celowym działaniu Browaru i Urzędu Miasta, mającym na celu zniszczenie klubu. Ma o tym świadczyć gotowość do współpracy z nowym klubem powstałym w miejsce ŁKS-u.
- Stanowczo zaprzeczam tym zarzutom. Naszą decyzję podjęliśmy całkowicie niezależnie. Nie chciałbym krytykować kuratora, który na pewno chce jak najlepiej dla klubu, jednak dziwią mnie pewne jego reakcje. Szczególnie apel o bojkot produktów firmy, która od pięciu lat sumiennie wywiązywała się ze swoich zobowiązań wobec klubu. My cały czas szukamy wyjścia z obecnej sytuacji. Nadal chcemy wspierać działalność sportową w Łomży, ale nie w obecnym kształcie organizacyjnym. Taka jest nasza intencja. My nie chcemy spłacać czyichś zobowiązań. Jesteśmy firmą, a nie instytucją charytatywną.

* Ale do tej pory nie spotkał się Pan z kuratorem. Dlaczego?
- Od trzech miesięcy czekamy na odpowiedź na skierowane do klubu pytania dotyczące sposobu wykorzystania środków uzyskanych z Browaru i ofertę dotyczącą usług reklamowych dla kilku sponsorów. Chcieliśmy zostać jednym z nich. Powiedzieliśmy wyraźnie w piśmie przesłanym klubowi w ubiegłym roku, że nie podejmiemy się roli głównego sponsora na przedstawionych warunkach. Do pana kuratora skierowaliśmy to samo pytanie i też nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jako sponsor nie możemy tolerować takiej sytuacji.

* Mówi Pan o braku perspektyw spłaty długów, gdy klub regularnie przedstawiał programy spłaty zobowiązań.
- To były tylko ustne deklaracje. Oficjalnie Royal Unibrew nigdy nie otrzymało z klubu żadnego pisma potwierdzającego te deklaracje. Inną sprawą była realizacja tych obietnic, która pozostawiała wiele do życzenia.

* Nie przyczyniliście się częściowo do obecnej sytuacji ŁKS-u? Według informacji kolejnych zarządów, środki z Browaru stanowiły ok. 30 proc. budżetu. Tymczasem w innych klubach ze sponsorem tytularnym ta kwota sięga co najmniej 50 proc.
- Przede wszystkim chciałbym zobaczyć dokumenty potwierdzające tę tezę. Jak już wspominałem, przez dłuższy czas byliśmy jedynym sponsorem klubu i mogę przypuszczać, że nasze zaangażowanie przekraczało te 50 proc. Myślę jednak, że na tę sytuację organizacyjną i wyniki sportowe nasze zaangażowanie przewyższało korzyści marketingowe wynikające z umowy z klubem.

* Nie boi się Pan bojkotu Browaru?
- Wierzę, że łomżanie nie zareagują na to nieodpowiedzialne wezwanie. Szczególnie biorąc pod uwagę ilość osób zatrudnionych w tym zakładzie i jego historię. Dziwi mnie stanowisko kuratora. Liczę, że kibice zachowają się odpowiedzialnie. Chciałbym, abyśmy w przyszłości mogli wspierać na profesjonalnych zasadach inicjatywy sportowe w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna