Triumf 1:0 nad Arką Gdynia znacznie poprawił nastroje w Jadze. Z piłkarzy spadło ciśnienie związane z oczekiwaniem na pierwszą wiosenną wygraną. - To może znaczyć, że Jaga się odblokowała, ale czy rzeczywiście wróciła na właściwe tory pokaże dopiero spotkanie z Zagłębiem Lubin - ocenił w rozmowie z "Gazetą Współczesną" Marek Motyka, były piłkarz i trener wielu klubów Ekstraklasy.
Po pięciu ligowych meczach bez wygranej (plus dwóch w Pucharze Polski), jedno zwycięstwo nie powoduje, że od razu należy głośno wykrzykiwać hasła, że żółto-czerwoni wrócili do walki o mistrzostwo Polski.
Spotkanie z Zagłębiem będzie testem prawdy, na co rzeczywiście stać w obecnej chwili białostocki zespół. Mecz jest o tyle ważny, że może umocnić pozycję Jagi. Jej najgroźniejsi rywale grają między sobą i jest okazja, aby odskoczyć od grupy pościgowej, a może nawet zbliżyć się do Wisły Kraków. Biała Gwiazda w osłabionym składzie spotka się z nieobliczalnym GKS-em Bełchatów.
- Przez pięć kolejek pozostawaliśmy bez zwycięstwa, a wciąż byliśmy wiceliderem tabeli. To wręcz śmieszna sytuacja, ale dłużej nie możemy liczyć na pomoc innych zespołów - mówi Andrius Skerla. Doświadczony litewski defensor, póki co ostrożnie wypowiada się o celach żółto-czerwonych. - Najlepiej nie patrzeć na to ile punktów tracimy do Wisły, czy ile mamy przewagi nad Legią, Lechią, Lechem i całą resztą drużyn. Musimy skoncentrować się na sobie. Jeśli będziemy gromadzić zwycięstwa, to wszystko samo dobrze się ułoży - dodaje Skerla.
Aby przeczytać relację, kliknij w ten link:
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok na żywo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?