Jadwiga R. złożyła zażalenie na decyzję sądu, który nie chciał umorzyć postępowania w tej sprawie.
Kiedy zostanie wyznaczony nowy termin wokandy, nie wiadomo. Wszystko zależy od tego, czy zażalenie zostanie przyjęte, czy nie.
Jadwiga R. przez kilkadziesiąt lat pracowała w Domu Pomocy Społecznej w Studzienicznej, gdzie przebywają chore dzieci. W sierpniu ubiegłego roku jeden z turystów wypoczywających w sąsiedztwie placówki zauważył, jak zakonnice szarpie jedną z dziewczyn, ponieważ w drodze powrotnej do domu zdjęła buty. Nagrał film i przekazał go organom ścigania. Kilka tygodni temu augustowska prokuratura oskarżyła Jadwigę R. o naruszenie nietykalności cielesnej dziewczyny.
Proces miał odbyć się w minionym miesiącu, ale zakonnica przesłała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Nie przyznaje się do winy, a nawet jeśli dopuściła się czynu - jak pisze - to był to incydent.
Na takie rozwiązanie nie zgodziła się prokuratura. Sąd odrzucił więc wniosek. - Przed podjęciem ostatecznej decyzji musimy dowiedzieć się, w jakich okolicznościach doszło do naruszenia prawa - tłumaczył Dariusz Kozłowski, przewodniczący składu orzekającego Sądu Rejonowego w Augustowie. - Mówiąc inaczej, co wydarzyło się tego dnia.
Oskarżona złożyła skargę na decyzję sądu.
- Dokument nie był podpisany, musieliśmy wezwać do jego uzupełnienia - dodaje sędzia Kozłowski.
Teraz przewodnicząca wydziału karnego zdecyduje, czy zażalenie zostanie przyjęte, czy nie. Jeśli nie, to zakonnicy przysługuje kolejna skarga. A jeśli tak, to sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Suwałkach.
Jeśli uzna, że postępowanie karne nie może być umorzone sprawa wróci na wokandę najwcześniej w drugiej połowie sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?