Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakonnica szarpała chore dzieci. Teraz sama jest chora

(hel)
Fot. Kard z programu "Uwaga"

Zakonnica trafiła do szpitala, więc zakończenie jej procesu nie było możliwe.

- Wprawdzie do tej pory oskarżona nie uczestniczyła w postępowaniu dowodowym, ale ma do tego prawo - mówi Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach. - Dlatego wczoraj sąd przerwał proces do czasu aż wyzdrowieje.

Szarpała chorą dziewczynę
66-letnia Jadwiga R. odpowiada za naruszenie nietykalności cielesnej swojej podopiecznej. Zakonnica pracowała w Domu Pomocy Społecznej w Studzienicznej, w którym przebywa 50 niepełnosprawnych osób, m.in. z porażeniem mózgowym i zespołem Downa. Placówkę prowadzi Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.

Latem 2009 roku turysta wypoczywający w Studzienicznej nagrał film, jak Jadwiga R. szarpie swoją podopieczną, niepełnosprawną dziewczynę. Po nagłośnieniu sprawy przez media prokuratura wszczęła śledztwo z urzędu. W końcu 2009 roku akt oskarżenia trafił do sądu. Zaraz po tym zakonnica została przeniesiona do innej placówki.

Pozostało dwóch świadków
Proces rozpoczął się latem minionego roku. Wcześniej siostra wystąpiła z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania z uwagi na znikomy stopień szkodliwości społecznej czynu. Sąd uznał, że decyzję w tej sprawie będzie mógł podjąć dopiero wtedy, gdy przeprowadzi postępowanie dowodowe.

Proces odbywał się przy zamkniętych drzwiach, bez udziału zakonnicy. Do przesłuchania pozostało dwóch świadków, którzy mieli być wczoraj dowiezieni do sądu. Sprawa się nie odbyła, ponieważ Jadwiga R. poinformowała sąd, że przebywa w szpitalu.

- Kolejna wokanda odbędzie się wtedy, gdy oskarżona wyzdrowieje - dodaje sędzia Walczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna