- Jeżeli siadamy pod wpływem alkoholu za sterem łódki, która wyposażona jest w silnik, spotykają nas takie same konsekwencje jak pijanych kierowców. Polskie prawo mówi bowiem zarówno o pojazdach kierowanych w ruchu lądowy, powietrznym jak i wodnym - przypomina mł. asp. Katarzyna Zarzecka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. To przestępstwo, za które prócz utraty prawa jazdy, grozi też kara 2 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Siemianówka. Akcja ratownicza na zalewie. Przewróciła się łódka
Przekonał się o tym 65-latek, który w niedzielę został zauważony przez jednego z rybaków na Zalewie Siemianówka. Mężczyzna dostrzegł najpierw łódkę, która przy włączonym silniku pływała po akwenie, w środku zaś - leżącego bez życia człowieka.
Pierwsze zgłoszenie na numer alarmowy 112 dotyczyło zwłok. Na miejsce wysłano policjantów.
Rybak odholował łódź do brzegu, gdzie czekali już mundurowi. Okazało się, że żeglarz żyje. Ale wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu skłoniła funkcjonariuszy do przebadania 65-latka alkomatem. Ten "wydmuchał" ponad 2 promile.
Policja apeluje o rozsądek na wodzie i podkreśla, że zabronione jest również pływanie kajakiem, rowerem wodnym, czy łódką bez napędu silnikowego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Takie zachowanie podlega karze grzywny.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?