Zamienić szpital w spółkę. To jedyna szansa na rozwój i przetrwanie.

Prawie 11 mln zł sięgały długi gołdapskiego szpitala na koniec ubiegłego roku. Placówka od kilku lat nie przynosi już start, ale nie jest też w stanie spłacić wierzycielom starych zaległości. W jeszcze trudniejszej sytuacji finansowej jest 108. Szpital Wojskowy w Ełku. Jego długi sięgają 30 mln zł.

Decyzja jeszcze latem
Sytuacja finansowa SP ZOZ w Gołdapi od wielu lat jest bardzo trudna. Problemem są długi.

- Od 2008 roku nasz szpital nie przynosi już strat. Ale musimy spłacać nasze stare zobowiązania. A to nie pozwala nam rozwijać się i inwestować - przyznaje Wiesław Jurgielewicz, dyrektor SP ZOZw Gołdapi.

Jedyną szansą na lepszą przyszłość placówki jest jej częściowe oddłużenie. Gołdapski szpital złożył już wniosek o restrukturyzację i umorzenie części zadłużenia w wysokości ponad 5 mln zł. Zaopiniować go musi Narodowy Fundusz Zdrowia i Bank Gospodarstwa Krajowego.

Szybsza spłata części zobowiązań pozwoli złapać oddech finansowy zarówno szpitalowi, jak i powiatowi, który w 2005 roku poręczył kredyt w wysokości ponad 8 mln zł. Część rządowych pieniędzy zostanie przeznaczona na inwestycje w szpitalu.

Na dalszym istnieniu i rozwoju placówki zależy także władzom samej Gołdapi. Gdy szpitala zabraknie, jej mieszkańcy będą zmuszeni jeździć do Olecka, Suwałk czy Ełku.
- Przedstawiciele NFZ zapewnili, że wydają pozytywną opinię dla gołdapskiego wniosku. Do zakończenia całej procedury została jeszcze opinia, którą wyda BGK - informuje Marek Miros, burmistrz Gołdapi.

Czy część długu zostanie umorzona, najprawdopodobniej dowiemy się w najbliższych miesiącach. Z rządowego programu można bowiem korzystać jeszcze tylko w tym roku.

Potrzebne inwestycje
Ciągnące się za placówką długi nie pozwalają na prowadzenie w niej żadnych poważnych inwestycji. A tych, które nie mogą już dłużej czekać, jest sporo.
- Musimy przystosować obiekt do nowych wymogów sanitarnych, przeciwpożarowych, potrzebna jest też termomoder-nizacja budynku - wylicza Wiesław Jurgielewicz.
Zmian, do jakich przygotowuje się szpital, nie powinni obawiać się jego pracownicy. Jak twierdzi dyrekcja placówki, wszyscy pracownicy SP ZOZ przejdą do nowej spółki.
Restrukturyzacja zatrudnienia została już przeprowadzona kilka lat temu. W pewnym momencie w szpitalu pracowało nawet 400 osób. Teraz jest ich znacznie mniej, bo zaledwie około stu.

Śladami Ełku i Olecka
Na Warmii i Mazurach funkcjonuje prawie 40 szpitali. Tylko niektóre z nich zdecydowały się na przekształcenie w spółki. Wśród nich są m.in. te z Ełku i Olecka.
Pierwszym samorządem, który zdecydował się na taki krok, był powiat ełcki. Prawie 11 lat temu została powołana spółka Pro-Medica, a kilka miesięcy później Mazurskie Centrum Zdrowia.

Dzięki temu udało się pozbyć ciągnących się za szpitalem długów. Ich kwota w 2000 roku wynosiła 11 mln zł i miesięcznie wzrastała o kolejnych 350 tys. zł.
Po zmianach w szpitalu powstały nowe oddziały, a placówka z powodzeniem korzysta z funduszy unijnych. Dzięki nim udało się m.in. wymienić karetki oraz aparaty do prześwietleń.