Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamki na Mazurach. Kto raz tu był, na pewno wróci

Kazimierz Radzajewski
Zamek w Reszlu obronił się przed zakusami "poprawiaczy". Miasteczko też.
Zamek w Reszlu obronił się przed zakusami "poprawiaczy". Miasteczko też. K. Radzajewski
Kadry z przeszłości. Na szlaku krzyżackich i biskupich zamków.

Kto nie widział Reszla, i jego zamku, nie zna Mazur. To miasteczko jest wzorem dla innych, jak szanować historię.

Urokliwy - to mało powiedziane. Reszel jest przepiękny! A łatwo go ominąć w podróży szlakiem krzyżackich i biskupich zamków na Mazurach.

Całe miasteczko to zabytek
Biskupia warownia to gotycka budowla z ponad 600-letnią historią.
- Wszystko jest do państwa dyspozycji - wita grzecznie recepcjonistka w Hotelu Zamek Reszel.
Wszystko jest dostępne nie tylko dla gości hotelu, ale i dla każdego turysty. Można wejść na basztę obronną, spacerować po malowniczych krużgankach i podziwiać urokliwą panoramę miasteczka. Nocleg w komnatach, które zajmowali goście biskupów to też ciekawa opcja na przerwę w podróży.
Warownię przed zakusami "poprawiaczy" uratowało Stowarzyszenie Kulturalne Zamek. Miasto zaś sprawia wrażenie, jakby czas się w nim zatrzymał. Nic nie zakłóca doskonałej harmonii starej architektury rynku, wąskich uliczek. I nawet nowe budynki mają charakter sąsiednich kamieniczek.
- Cała stara część miasta jest pod ochroną konserwatora zabytków - tłumaczy Urszula Sawa, sekretarz miasta w Reszlu.
Na szlaku bezmyślności
Wrażenie bezmyślności architektów sprawia zaś sąsiedni Lidzbark Warmiński. Zwiedzanie kończy się na zamku biskupów warmińskich, bo już za fosą stare kamienice stoją obok bloków z wielkiej płyty. To nie zachęca do pójścia za mury warowni.
W naszych podróżach po zamkach dotarliśmy do Szymbarka. Jest tam monstrualna trwała ruina zamku Kapituły Pomezańskiej. Budowla nosi jeszcze ślady spalenia z 1946 roku. Nikt nie podjął się jej odbudowy.
Trwałym świadectwem obecności Krzyżaków jest zaś zamek w Kętrzynie. Odbudowano go ze zniszczeń wojennych i stanowi kapitalną atrakcję starej części miasta.
Smutne wrażenie sprawia za to zamek w Nidzicy. Nie widać go spoza drzew na wzgórzu. Zwiedzać też się nie da, bo mieści się w nim kilka miejskich instytucji. Dziedziniec popsuły współczesne "krużganki". Rynek zaś to relikt przeszłości... z lat 70-tych ub. stulecia. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna