Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamordowali ponad 90 osób. Nigdy tego nie zapomnimy

(AGT)
Pamięć o ofiarach tragedii trwa. O tym, że właśnie tu odbyła się pacyfikacja, wiedzą także najmłodsi.
Pamięć o ofiarach tragedii trwa. O tym, że właśnie tu odbyła się pacyfikacja, wiedzą także najmłodsi. Fot. G. Lorinczy
Tragiczne wydarzenia z 8 marca 1944 r. wciąż żyją w świadomości mieszkańców gminy Nowe Piekuty. Przed 65 laty niemieccy żandarmi zamordowali w miejscowości Jabłoń-Dobki ponad 90 osób pochodzących z tej wsi oraz z sąsiednich Szymborów-Włodków, Rusi, Zambrowizny i Buczyna. Do dziś żyją ludzie, którzy pamiętaja tę tragedię...

Ich relacje brzmią wstrząsająco. Ludność znajdująca się w wiosce została zagoniona do chlewika na posesji Stanisława Szepietowskiego, u którego poprzedzającej te zdarzenia nocy znaleźli schronienie partyzanci Armii Krajowej. Niemcy oblali budynek benzyną, a następnie podpalili. Ci, którzy zostali w swych domach, zginęli od kul. Tak żandarmi zemścili się za śmierć Zygmunta Klossera, zastępcy komendanta z Wysokiego Mazowieckiego, zwanego przez Polaków "Krwawym".

Jabłoń-Dobki to nie jedyna miejscowość w gminie Nowe Piekuty, którą Niemcy spacyfikowali podczas II wojny światowej. Mieszkańcy nie pozwalają, by pamięć o tych ludzkich dramatach zaginęła. W niedzielę 8 marca nikt nie zwracał na siąpiący deszcz. Mieszkańcy tłumnie uczestniczyli w uroczystościach upamiętniających ofiary. Nie zabrakło najmłodszego pokolenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna