Ich relacje brzmią wstrząsająco. Ludność znajdująca się w wiosce została zagoniona do chlewika na posesji Stanisława Szepietowskiego, u którego poprzedzającej te zdarzenia nocy znaleźli schronienie partyzanci Armii Krajowej. Niemcy oblali budynek benzyną, a następnie podpalili. Ci, którzy zostali w swych domach, zginęli od kul. Tak żandarmi zemścili się za śmierć Zygmunta Klossera, zastępcy komendanta z Wysokiego Mazowieckiego, zwanego przez Polaków "Krwawym".
Jabłoń-Dobki to nie jedyna miejscowość w gminie Nowe Piekuty, którą Niemcy spacyfikowali podczas II wojny światowej. Mieszkańcy nie pozwalają, by pamięć o tych ludzkich dramatach zaginęła. W niedzielę 8 marca nikt nie zwracał na siąpiący deszcz. Mieszkańcy tłumnie uczestniczyli w uroczystościach upamiętniających ofiary. Nie zabrakło najmłodszego pokolenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?