Zgodnie z dotychczasowym kalendarzem szczepień, przeciwko odrze szczepione być powinny małe dzieci i siedmiolatki. Jednak tych starszych dzieci od kilku tygodni się już nie szczepi. Jedyny producent preparatu nie stanął bowiem do przetargu i zastrzyków zabrakło. Dlatego Główny Inspektor Sanitarny zmienił kalendarz szczepień - teraz przeciwko odrze mają być szczepione nie siedmio-, ale dziesięciolatki. Dodatkowym plusem zmiany jest to, że zamiast pojedynczej dawki szczepionki tylko przeciwko odrze, takie dzieci dostaną szczepionkę skojarzoną, przeciwko trzem chorobom: odrze, śwince i różyczce.
- W grupie tegorocznych siedmiolatków nie wszystkie dzieci są zaszczepione - potwierdza Joanna Kryńska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Ale dzieci, które nie załapały się teraz na szczepionkę, mogą bez obaw poczekać do 10. roku życia. To na pewno nie zaszkodzi dziecku.
Według GIS, okres ochronny szczepionki wynosi ok. dziewięciu lat, a dzisiejsze siedmiolatki były szczepione w drugim roku życia. Rodzice, którzy nie chcą czekać na darmowy zastrzyk, mogą samodzielnie kupić szczepionkę i zaaplikować ją dziecku. Taki krok jednak kosztuje ok. 50 zł. Na Podlasiu z pomocą takim rodzicom przyszły władze miasta w Bielsku Podlaskim, które ufundują szczepienia swoim maluchom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?