Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapłacą, bo dziki zniszczyły pole

(hel)
Na 23-arowej uprawie nie pozostał ani jeden ziemniak. Koło łowieckie nie chciało oszacować i zrekompensować strat.
Na 23-arowej uprawie nie pozostał ani jeden ziemniak. Koło łowieckie nie chciało oszacować i zrekompensować strat.
Dopiero przed sądem koło łowieckie uznało roszczenia.

Tysiąc złotych zapłaci koło łowieckie za zniszczoną przez dziki uprawę - orzekł wczoraj augustowski sąd.
Poszkodowany rolnik, Marcin Kruczyński mieszka we wsi Gliniski. Jak informowaliśmy, w połowie czerwca pole, na którym uprawiał ziemniaki stratowały dziki. Kruczyński zgłosił szkodę do koła łowieckiego "Batalion", które działa na tym terenie. Myśliwi, jak twierdzi, zignorowali zgłoszenie.

- Dokonaliśmy oględzin, ale bez udziału rolnika - mówił Ryszard Chojnowski, łowczy z "Batalionu". - Teraz pojedziemy na pole jesienią, żeby zobaczyć, co urosło. Wtedy wypłacimy odszkodowanie.

Zdaniem Jana Goździewskiego, szefa suwalskiego oddziału Polskiego Związku Łowieckiego działanie myśliwych było co najmniej dziwne.

- Takie sprawy załatwia się od ręki - twierdził nasz rozmówca.

Kilka tygodni temu rolnik pozwał koło łowieckie do sądu.

- Muszę przecież kupić ziemniaki na zimę - argumentuje Kruczyński. - A skąd mam wziąć pieniądze?
Proces odbył się wczoraj. Koło łowieckie zaproponowało przed sądem ugodę.

- Zapłacą tysiąc złotych - informuje Kruczyński.- Zgodziłem się, bo nie chcę na nich zarabiać. Ale też nie mogę pozwolić na to, by ignorowali rolników. A w przeszłości tak już się zdarzało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna