Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnieli już o Niemcach

B. Maleszewska
B. Maleszewska
Bad Waltersdorf. Przez 90 minut w ponad 30-stopniowym słońcu trwał wczorajszy, poranny trening polskiej reprezentacji w Bad Waltersdorf. W zajęciach nie uczestniczył Maciej Żurawski, którego kontuzja mięśnia czworogłowego wykluczyła z pozostałych meczów grupowych w mistrzostwach Europy - z Austrią i Chorwacją. Biegał natomiast Mariusz Lewandowski.

Trener Leo Beenhakker nie oszczędzał swych podopiecznych. "Przyłożyliśmy się, nikt nie odpuszczał. Szkoleniowiec zaaplikował same giereczki na małej przestrzeni, intensywność zajęć była duża" - powiedział pomocnik Dariusz Dudka.
Przez 90 minut zespół trenował m.in. grę na utrzymanie przy piłce. W jednym zespole parę stoperów tworzyli Jacek Bąk z Mariuszem Jopem, co może oznaczać, że w czwartek to oni wystąpią na środku defensywy w Wiedniu, zaś po lewej stronie obrony zagra Michał Żewłakow.

Oddzielnie, na drugim boisku, biegał Lewandowski, który w niedzielnej konfrontacji z Niemcami doznał silnego stłuczenia ze skręceniem stawu skokowo-goleniowego.
Praktycznie przesądzone jest, że ze względu na uraz mięśnia czworogłowego Żurawskiego, jednym z dyrygentów polskiej drużyny będzie Roger, który w meczu z Niemcami pojawił się na boisku w drugiej połowie.

- Nie powinien mieć problemów z wytrzymaniem kondycyjnym całego spotkania. Jest jednym z najwięcej biegających zawodników w Legii. A ze zrozumieniem z kolegami też nie powinno być problemów. Nie oszukujmy się, piłkarze tacy jak Roger, z bardzo dobrym przeglądem pola i techniką, szybko się wkomponowują do ekipy. Wynika to także z ich charakteru. On jest bardzo otwarty, sympatyczny" - powiedział jeden z asystentów Beenhakkera Jan Urban, który na co dzień prowadzi Rogera w Legii.

Południowe ćwiczenia były trochę dłuższe niż planowano, bowiem holenderski selekcjoner postanowił zrezygnować z wieczornych. Zaplanował z kolei odprawę przed spotkaniem z Austrią. Kadrowicze już coraz rzadziej mówią o potyczce z Niemcami, a skupiają się na drugim występie.

- Pierwsze spotkanie przegraliśmy, ale jest drugie. Cała Polska w nas wierzy i my też jesteśmy optymistami - ocenił Euzebiusz Smolarek.
(PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna