Takiej imprezy sportowej w Ełku jeszcze nie było! Wczoraj ulicami miasta przejechali najlepsi kolarze zawodowi świata, którzy rywalizowali w naszym mieście o zwycięstwo na lotnej premii 65. Tour de Pologne.
Władze Ełku wydały na organizację zawodów 65 tysięcy złotych. Tomasz Andrukiewicz, prezydent miasta, uważa, że się opłaciło.
- Najtrudniejsze było zapewnienie bezpieczeństwa na trasie przejazdu przez powiat ełcki - mówi Tomasz Andrukiewicz. - Dbali o to nie tylko funkcjonariusze sił porządkowych, ale również specjalnie przeszkoleni uczniowie ełckich szkół, razem 230 osób.
Kibice tłumnie zgromadzeni przy ełckich ulicach trochę narzekali, że kolarze bardzo szybko przemknęli przez nasze miasto.
- Dziesięć minut i po emocjach - mówił nam rozżalony Mateusz Pawłowski. - Fajnie byłoby, gdyby w Ełku kończył się któryś z etapów wyścigu.
Liczy na to również prezydent miasta. - Pokazaliśmy się z jak najlepszej strony - mówi Andrukiewicz. - Szef Tour de Pologne Czesław Lang oraz Lech Piasecki, legenda polskiego kolarstwa, byli zachwyceni tym, że zawodnikom kibicowały tysiące ludzi. Mówili, że nie widzieli takich tłumów nawet na ulicach miast, gdzie kończyły się etapy wyścigu. To nie była tylko kurtuazja z ich strony.
Włodarze Ełku zadbali o to, żeby kibiców było jak najwięcej. Informacje o wyścigu pojawiły się nawet w kościołach! Ludzie przerywali pracę, żeby zobaczyć kolarzy.
- Przygotowania do kolejnego Tour de Pologne rozpoczną się tuż po zakończeniu tegorocznego i będziemy się starali znów zaprosić najlepszych kolarzy do Ełku - mówi Tomasz Andrukiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?