Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarabiają po 9 tysięcy i mówią, że to za mało!

Paulina Bronowicz
Łomża: Czy postulaty lekarzy są uzasadnione?

Łomżyńscy lekarze, podobnie jak ich koledzy z całej Polski, należą do jednej z najlepiej zarabiających grup zawodowych. W porównaniu ze średnim wynagrodzeniem mieszkańców województwa, medycy zarabiają nawet pięciokrotnie więcej.

Znaczna ich część średnio miesięcznie dostaje ok. 9 tys. zł.
Łomżyński Szpital Wojewódzki na pensje dla swoich pracowników wydaje aż 70 proc. budżetu. Na tym lekarze nie chcą poprzestać. Łomżyńscy medycy popierają postulat Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, by podnieść podstawową płacę lekarzy do 10 tys. zł brutto.

Etat to nie wszystko

Zarobki łomżyńskich lekarzy są objęte tajemnicą służbową, a sami medycy niechętnie opowiadają o swoim wynagrodzeniu. Dyrektor szpitala Marian Jaszewski przyznaje jednak, że wynagrodzenie specjalistów w Łomży jest podobne do tego, jakie mają ich koledzy z innych regionów.

- Lekarze zatrudnieni na umowy kontraktowe pracują za kwotę, którą wspólnie wynegocjowaliśmy. Dzięki temu, że szpital nie musi ponosić kosztów pracowniczych, np. składki na ZUS, możemy więcej zapłacić medykowi. W tym mieści się także wynagrodzenie za pięć dyżurów w miesiącu - mówi Jaszewski.

Do kwoty bazowej, zapisanej w treści umowy, należy doliczyć jeszcze pieniądze zarabiane na dodatkowych dyżurach, zarobki z gabinetów prywatnych, a na umowach o pracę - także dodatki funkcyjne, za wysługę lat oraz nagrody roczne. W sumie większość medyków zaczyna liczenie swojej wypłaty od kwoty ok. 9 tys. zł.

Internista z 25-letnim stażem, zatrudniony w łomżyńskim szpitalu, może liczyć na ok. 10 tys. zł. 6 tys. stanowi kwota z etatu, 3-4 tys. zł to dyżury. Podobne zarobki osiągają także lekarze zatrudnieni w mniejszych placówkach. Ordynator jednego z oddziałów Szpitala Ogólnego w Wysokiem Mazowieckiem może liczyć na 8.085 zł - 4.900 zł to kwota bazowa, do tego dochodzi 45 proc. dodatku funkcyjnego i 20 proc. za wysługę lat.

- Zgadzam się, że lekarze zatrudnieni na kontraktach nie narzekają na brak funduszy. Ale tych, których wiąże umowa o pracę, dyrektorzy obarczają obowiązkami i bezpłatnymi dyżurami - komentuje anonimowo jeden z lekarzy łomżyńskiego szpitala.

Pieniędzy zawsze za mało

Zdaniem Wojciecha Kubraka, lekarza rodzinnego i radnego rady powiatu, lekarzom należą się podwyżki. W swoim oświadczeniu majątkowym podał, że jako lekarz miesięcznie zarabia ok. 4.718 zł.

- Kiedy wielkie kwoty podzielimy na liczbę przepracowanych godzin, okaże się, że stawki za godzinę nie oszałamiają wielkością - mówi lekarz. - Uważam, że za pracę, jaką wykonuję, powinienem dostawać większe pieniądze.
Jeden z lekarzy poinformował nas z kolei, że nie przyjmuje dodatkowych dyżurów (24-godz.), bo za 1 tys. zł nie opłaca mu się pracować przez całą dobę. Więcej zarobi w prywatnym gabinecie.

Mimo zarobków, które dla większości łomżyniaków są nieosiągalne, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zapowiada, że do końca jesieni zażąda podniesienia kwoty bazowej do wysokości ok. 10 tys. zł brutto.

- Specjaliści nie mogą pozwolić na to, by uczący się lekarze rezydenci zarabiali więcej, stąd wniosek o podwyżkę - wyjaśnia prof. Jan Stasiewicz, przewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku. - Pieniędzy na służbę zdrowia zawsze jest za mało, dlatego nie możemy czekać na poprawę sytuacji, by walczyć o swoje - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna