Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarobić na transferze

Wojciech Drażba
Andrzejowi Niewulisowi (drugi od lewej) widać nie jest dana gra w ulubionym przez niego Widzewie
Andrzejowi Niewulisowi (drugi od lewej) widać nie jest dana gra w ulubionym przez niego Widzewie
Suwałki. Znakomita postawa defensywy Wigier w poprzednim sezonie zaowocowała już bezpłatnym dla suwalskiego klubu przejściem bramkarza Rafała Gikiewicza do Jagiellonii Białystok i wypożyczeniem stopera Pawła Baranowskiego do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wszyscy w Suwałkach czekają jednak na transfer Andrzeja Niewulisa.

Tylko na sprzedaży reprezentanta Polski do lat 19 suwalski klub może zarobić spore pieniądze. Mówi się o kwocie między 200 a 300 tys. zł. Przypomnijmy, że ubiegłoroczny budżet Wigier wyniósł 640 tysięcy zł. W tegorocznym została już nawet wstępnie ujęta suma za transfer Niewulisa.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Niewulis, niespełna 19-letni, niezwykle utalentowany obrońca zostanie zawodnikiem Widzewa. Jego umiejętności przypadły do gustu szkoleniowcom i działaczom łódzkiego klubu już zimą. Chwalili go także przez dwa tygodnie ostatnich sprawdzianów. Teraz przypinają mu łatkę "czarnej owcy".

- Dopóki ten młody chłopak nie zmądrzeje, jest u mnie skreślony - przekonuje trener Waldemar Fornalik.

- Ten zawodnik nadal nie jest wystarczająco przygotowany, by uczestniczyć w profesjonalnej piłce nożnej - wtóruje mu wiceprezes Bogusław Sosnowski.

W oficjalnym oświadczeniu wiceprezes Widzewa twierdzi, że od dawna uzgodnione były wszystkie warunki transferu i kontraktu zarówno z Wigrami, jak i z zawodnikiem. Piłkarz mówił, że nie ma menedżera. Tymczasem taki się pojawił, złożył ofertę niewspółmierną do wcześniejszych ustaleń i Widzew zrezygnował z dalszych negocjacji.

- To nieprawda - mówi Niewulis. - Owszem, zimą, kiedy nie zgodziłem się na 5-letni kontrakt bez sumy odstępnego, czyli kwoty, za jaką będzie mógł mnie wykupić z Widzewa jakiś inny klub, w negocjacjach towarzyszył mi tylko brat. Od początku tej rundy zaangażowałem menedżera, który jest mi bardzo pomocny - dodaje.

Tym razem suwalczanin skłonny był zawrzeć 4-letnią umowę, nawet bez sumy odstępnego. Chciał jednak zapisu przewidującego, w razie regularnych występów, podwyżkę zarobków co sezon.

- Nie żądałem wielkich pieniędzy - mówi piłkarz. - Nie byłem też przyparty do muru, bo mam inne ciekawe oferty - przyznaje.

Wigry, z którymi Niewulisa wiąże jeszcze dwuletnia umowa, upoważniły go do poszukiwania innego klubu. Zawodnik prosto z Łodzi pojechał na obóz z także I-ligowym Górnikiem Łęczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna