Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarzuty pedofilskie dla 40-latka ze Stalowej Woli. Podawał się za reportera i zaczepiał 11-latki?

Marcin Radzimowski
Kolejne zarzuty pedofilskie usłyszał pochodzący ze Stalowej Woli 40-letni Mariusz C., skazywany już za przestępstwa tego typu. Tym razem Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli zarzuciła mu usiłowanie wykorzystania seksualnego trzech 11-letnich dziewczynek!

ZOBACZ TAKŻE:
Pocisk przy placówce dla dzieci z autyzmem w Kielcach

- Mężczyzna podejrzany jest o popełnienie przestępstw w okresie, kiedy przebywał na wolności, czyli w połowie ubiegłego roku - informuje prokurator Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli. - Ustalenie pokrzywdzonych możliwe było dzięki temu, że z uwagi na ważny interes społeczny zezwoliliśmy na publikację w mediach zdjęcia mężczyzny, który był w przeszłości skazywany za przestępstwa pedofilskie.

W komunikacie opublikowanym wiosną tego roku śledczy prosili o zgłaszanie się do policji lub prokuratury osoby, które od 17 lipca 2016 roku do 11 kwietnia 2017 roku widziały mężczyznę ze zdjęcia, jak rozmawia lub nawiązuje w inny sposób kontakt z małoletnimi poniżej lat 15, ewentualnie przebywa w pobliżu lub na terenie szkół, przedszkoli, placów zabaw, a także innych miejsc przebywania małoletnich, zwłaszcza na terenie Stalowej Woli oraz gminy Pysznica.

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

Publikacja zdjęcia w mediach była strzałem w dziesiątkę. Do prokuratury zgłosili się rodzice trzech 11-letnich dziewczynek, które - jak się okazało - były zaczepiane przez pedofila. Dziewczynki wcześniej opowiedziały rodzicom o zaczepkach, jednak dopiero na zdjęciach rozpoznały mężczyznę, który je zaczepiał.

- Z ustaleń wynika, że Mariusz C. podając się za reportera jednej z ogólnopolskich gazet, proponował dziewczynkom zrobienie zdjęć. Próbował je zwabić do samochodu, oferując im różne gadżety, jak na przykład drobny sprzęt komputerowy - dodaje prokurator Cierpiatka. - Na szczęście żadna z dziewczynek nie dała się zwieść, wszystkie uciekły.
Mariusz C. został zatrzymany. Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu w obecności psychologa przesłuchano pokrzywdzone dziewczynki. Z opinii biegłego wynika, że nie konfabulują i zrelacjonowały to, czego doświadczyły. Podejrzanego poddano obserwacji psychiatrycznej w Warszawie, z udziałem zespołu biegłych lekarzy psychiatrów. Tych samych, którzy wydają opinie po wprowadzeniu tak zwanej „ustawy o bestiach”. Pedofil zostanie teraz przetransportowany do więzienia w Rzeszowie. Prokurator przedstawił mu zarzuty usiłowania podstępnego doprowadzenia nieletnich do innej czynności seksualnej i złamania sądowego zakazu zbliżania się do osób poniżej 15 roku życia.

Zarzuty te dołączono do wcześniejszych - podżeganie wykonania podstępem nagich zdjęć małoletniej, fałszywego oskarżenia oraz fałszywych zeznań dokonanych w warunkach recydywy. Zgodnie z wyrokiem z dnia 19 czerwca 2007 roku Sądu Rejonowego w Stalowej Woli między innymi za wielokrotne wykorzystywanie seksualne małoletniego, na Mariusza C. nałożony został obowiązujący aktualnie zakaz przebywania w środowiskach małoletnich i miejscach przebywania małoletnich, a także zakaz kontaktowania się z małoletnimi poniżej 15 lat.

Pochodzący ze Stalowej Woli 40-letni Mariusz C., na wolność wyszedł w lipcu ubiegłego roku. Na koncie ma trzy wyroki. Pierwszy raz, jako 22-latek został skazany w 1998 roku. Dostał karę roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata. W 2000 roku jego ofiarami padło rodzeństwo ze Stalowej Woli: upośledzona dziewczynka i chłopiec w wieku szkolnym. Mężczyzna wykorzystywał dzieci seksualnie przez jakiś czas, dopóki sprawa nie ujrzała światła dziennego. Został skazany na pięć lat więzienia. Po dziewięciu miesiącach od opuszczenia zakładu karnego nawiązał relacje z 10-letnim chłopcem. Początkowo zachowywał się wobec 10-latka jak starszy kolega - zabierał na spacery, rozmawiał o problemach. Potem miał pokazywać mu zdjęcia pornograficzne, a w końcu wykorzystać 10-latka seksualnie. Chłopiec opowiedział o wszystkim rodzicom, a Mariusz C. znów trafił do więzienia na 10 lat. Wyszedł w lipcu ubiegłego roku, ale dyrektor Zakładu Karnego złożył wniosek o objęcie Mariusza C. „ustawą o bestiach” i umieszczenie go w ośrodku w Gostyninie.

To placówka dla skazanych, którzy po odbyciu wyroku nadal mogą stanowić zagrożenie dla społeczeństwa. Sprawa na razie nie jest rozstrzygnięta, bo Mariusz C. składa wnioski o zmianę składu sędziowskiego i zażalenia na opieszałość w działalności sądu. Obecnie sprawą zajmuje się Sąd Apelacyjny w Rzeszowie. 1 lipca 2017 roku Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał postanowienie, które reguluje zasady przebywania Mariusza C. Nie może opuszczać terytorium Polski, został zobowiązany do każdorazowego powiadamiania policji z jednogodzinnym wyprzedzeniem o zamiarze zmiany dotychczasowego miejsca pobytu ze wskazaniem nowego miejsca pobytu, w tym o terminie wyjazdu. Policjanci zostali upoważnieni do prowadzenia wobec niego czynności operacyjnych w celu zapobieżenia przez niego przestępstwa. Mariusz C. od wyjścia z więzienia kilka razy zmieniał miejsce zamieszkania. Mieszkał w Gorzycach w powiecie tarnobrzeskim i rzeszowskiej Baranówce , a ostatnio też koło Ostrowca Świętokrzyskiego. W końcu zamieszkał w Pysznicy koło Stalowej Woli, budząc postrach pośród rodziców małych dzieci. 64-letni właściciel domu, który przygarnął pod dach pedofila, jest w okolicy doskonale znany. Przede wszystkim za sprawą serii rozbojów, których dokonał w 2001 roku wspólnie z Kazimierzem J. z Niska. Jeden z nich, dokonany 15 października 2001 roku w Nisku - Zasaniu, miał tragiczny finał. Mariusz C. od kwietnia tego roku przebywa w tymczasowym areszcie śledczym. Ciąży na nim dziesięć zarzutów. W areszcie zajmował się studiowaniem prawa. Udzielając osadzonym porad, albo korespondując z organami ścigania (również pisząc list do redakcji Echa Dnia), podpisywał się jako profesor. Prokuratura zabroniła mu takiego tytułowania i przywłaszczania stopnia naukowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zarzuty pedofilskie dla 40-latka ze Stalowej Woli. Podawał się za reportera i zaczepiał 11-latki? - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna