Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastrzeżenia do działania służby zdrowia. Chorować mogą tylko bogaci

Urszula Ludwiczak [email protected]
Autorzy skarg zwracali uwagę np. na nieobecność lekarza w gabinecie, odmowę wypisania recepty lub zlecenia na sprzęt ortopedyczny.
Autorzy skarg zwracali uwagę np. na nieobecność lekarza w gabinecie, odmowę wypisania recepty lub zlecenia na sprzęt ortopedyczny. sxc.hu
Nie ma dnia, żeby ktoś nie zgłosił w oddziale NFZ zastrzeżeń do działania służby zdrowia. Najczęściej rozgoryczeni pacjenci skarżą się na trudny dostęp do specjalistów, jakość świadczeń i bezprawne pobieranie opłat

Pani Danuta niedawno przeprowadziła się do Białegostoku. W styczniu zapisała się do lekarza rodzinnego.

- W połowie miesiąca złapał mnie ból, poszłam więc do lekarki poprosić o skierowanie na badanie - opowiada kobieta. - Ale usłyszałam, że go nie dostanę, bo - jak na razie - lekarka dostała na mnie z NFZ 8 zł i jeszcze "nie zarobiłam" na siebie.

Zszokowana pacjentka przepisała się do innej poradni, gdzie skierowanie dostała bez problemu. Napisała skargę do podlaskiego oddziału NFZ.

- Została przekazana do Okręgowej Izby Lekarskiej. Sprawa dotyczy bowiem oceny postępowania medycznego, a to nie leży w kompetencji pracowników NFZ - wyjaśnia Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ. Dodaje, że postępowanie lekarza nie było właściwe. - W relacji pacjentki uderza sposób, w jaki lekarz uzasadniał odmowę wykonania diagnostyki. Lekarz nie może odmówić badań ze względu na to, że pacjent leczy się u niego dopiero od miesiąca. Taka decyzja powinna być podyktowana wyłącznie wiedzą medyczną, a nie kalkulacją finansową.

Tym bardziej, że z podstawowej opieki zdrowotnej regularnie korzysta tylko część pacjentów, zarejestrowanych do danego gabinetu, a NFZ przekazuje pieniądze co miesiąc za wszystkich zapisanych.

- Dlatego stawka kapitacyjna jest swego rodzaju ryczałtem i nie należy segregować pacjentów na bardziej i mniej opłacalnych - mówi rzecznik. - Trzeba przy tym wspomnieć, że miesięczna stawka za pacjenta nie wynosi 8 zł, ale prawie o połowę więcej.

To nie jedyna skarga, która ostatnio trafiła do podlaskiego NFZ. W 2014 r. swoje zastrzeżenia do działania służby zdrowia zgłosiły aż 1723 osoby, a 232 złożyły skargi. Z tego 159 było niezadowolonych z dostępności do świadczeń, a 59 - z jakości ich realizacji. Najczęściej pacjenci skarżyli się na specjalistów (78), podstawową opiekę zdrowotną (34) i stomatologów (35).

Autorzy skarg zwracali uwagę np. na nieobecność lekarza w gabinecie, odmowę wypisania recepty lub zlecenia na sprzęt ortopedyczny. Jeden z pacjentów poskarżył się na odmowę wykonania badania dwóch odcinków kręgosłupa. Takie zlecenie było na jednym skierowaniu. Ale choremu zrobiono tylko jedno zdjęcie. Po interwencji NFZ okazało się, że chory może udać się do innego punktu prowadzonego przez tego samego świadczeniodawcę i tam zostanie zrobione drugie badanie.

Skargi dotyczyły też płacenia za świadczenie zdrowotne. Np. jeden z chorych wezwał lekarza rodzinnego na wizytę domową. Usłyszał, że musi zapłacić za nią 20 zł. Lekarz argumentował, że przyjechał po godzinach pracy. Tymczasem za wizytę w godzinach pracy przychodni (8-18) żadnych opłat pobierać nie można.

Skargi można składać w oddziale NFZ w Białymstoku przy ul. Pałacowej 3 i pod nr. tel. 85 745 95 76.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna