Do obu zdarzeń doszło w miniony czwartek. W pierwszym przypadku po godzinie 8.00 dyżurny suwalskiej Policji został powiadomiony o bombie podłożonej w jednym z tamtejszych gimnazjów. Zaalarmowani policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Jednak po dokładnym sprawdzeniu budynku szkoły oraz sąsiadującego z nią terenu okazało się, że żadnego ładunku tam nie ma.
Do kolejnego zdarzenia doszło tuż przed południem, kiedy to dyżurny łomżyńskiej policji poinformowany został o ładunku wybuchowym w jednym z gimnazjów. Dodatkowo głos w słuchawce, w zamian za niewysadzanie szkoły w powietrze, zażądał 10 tysięcy złotych. Na miejsce natychmiast skierowane zostały policyjne patrole, specjalna grupa rozpoznania minersko - pirotechnicznego z psami wyszkolonymi do wykrywania zapachów materiałów wybuchowych oraz straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Po ewakuacji około 1300 osób blisko 20 mundurowych sprawdziło cały budynek. Okazało się, że ten alarm także był fałszywy.
Łomżyńscy i suwalscy policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania sprawców tych zdarzeń. W wyniku intensywnej pracy funkcjonariusze szybko ustalili i zatrzymali w związku z tymi sprawami 15-letniego mieszkańca Łomży oraz 16-letniego suwalczanina. Nastolatkowie tłumaczyli, że były to tylko żarty. Teraz ich postępowaniem zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?