Lekceważą nawet wyraźne oznakowania, że jest to droga pożarowa. Przeważnie pozostają bezkarni. Gdy straż miejska próbuje wypisywać mandaty, tłumaczą, że nie postawią auta na dachu wieżowca, a miejsc parkingowych jest za mało.
Do końca nie można im odmówić racji. Kiedy budowano suwalskie osiedla mieszkaniowe, nie każdy mógł pochwalić się własnymi czterema kółkami. Sytuacja się zmieniła, ale brakuje miejsca na wytyczenie nowych parkingów.
- Wszystko to rozumiem, ale w razie pożaru może dojść do tragedii, gdy dojazdowa droga będzie zablokowana - mówi Dariusz Siwicki, zastępca komendanta miejskiego PSP w Suwałkach.
Więcej w czwartek w papierowym wydaniu suwalskiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?