Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawirowania: Chłop rozpoznał swoje jaja

(kk)
sxc.hu
Sensacja z Ełku! Facet, producent jaj, poszedł rano na miejskie targowisko i...

...zainteresował się sprzedawanymi tam jajami. Ze zdziwieniem rozpoznał, że są to jego jaja. Okazał się, że dwójka młodych ludzi włamała się w nocy do jego magazynów i ukradła trzy tysiące sztuk. Udało się odzyskać tylko dwa.

Na pytanie - po czym chłop rozpoznał jaja? - odpowiadamy: po wyglądzie.

Antyklerykalizm po augustowsku
18-letni młodzieniec dokonał w Augustowie czynu prawie świętokradczego. Sprzed kościoła ukradł ławkę, a następnie utopił ją w Kanale Bystrym. Szybciutko go złapali. Miał tylko pół promila alkoholu w organizmie, ale nie potrafił policjantom wytłumaczyć, dlaczego takiego czynu się dopuścił.
Z podszeptu szatana?

W poszukiwaniu maturzystów
Władze Białegostoku wymyśliły, że białostockim maturzystom zorganizują na rynku bal maturalny. W czerwcu!!! Zgodnie z przewidywaniami, na ten bal przyszli tylko jacyś starzy urzędnicy.
Trzeba było ogłosić, że jest to bal dla maturzystów sprzed lat!

W grajewskiej rodzinie
Matka z Grajewa doniosła na policję, że jej syn włamał się do pokoju i ukradł 3 tysiące złotych. Własnemu dziadkowi. Przybyli policjanci stwierdzili, że synalek uciekł przez okno, ale nie skradł 3 tysięcy złotych, tylko osiemset.

Bo to jest taka rodzina, w której nigdy do końca nie wiadomo, kto kradnie, kto donosi, a kto tylko kłamie.

Baniak burmistrza
W Zakałczu (gm. Banie Mazurskie) można pooglądać sobie pruskiego barona Friedricha von Fahrenheita i jego rodzinę. Z tym że nie w całości, tylko w niekompletnych szczątkach, bo bez głów. Leżą wybebeszone w otwartych trumnach, wystawione na widok nieświadomych turystów i ich dzieci. - A może ludzie chcą oglądać takie widoki? Zaraz będą protesty, że nic nie widać. W Zakałczu nie spoczywa zresztą nikt z naszych przodków, tylko poprzedni mieszkańcy tej ziemi - stwierdził miejscowy wójt Sobuta.
Jak się ma wójta z takim baniakiem na karku, to trzeba się cieszyć, że tych szczątków jeszcze psy po polach nie rozwlekły.

Emeryt - sadysta
W Działdowie na Mazurach do pracującego na działce 70-letniego emeryta przyszedł kundelek. Chciał się zaprzyjaźnić. Zaczął się do dziadka łasić, tak nieszczęśliwie, że wpadł na grządkę. W odpowiedzi na te oznaki przyjaźni emeryt wziął łopatę i pierdyknął pieska w głowę. Potem zaczął go tą łopatą tak okładać, że gdyby nie interwencja sąsiadów posiekałby zwierzaka na kotlet mielony. Pies jest w bardzo ciężkim stanie. Jeżeli przeżyje, emerytowanemu sadyście grozi rok więzienia, jeśli zdechnie - 2.
Szkoda, że tak mało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna