Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodówka. Czym się różni polska od europejskiej?

Mateusz Bielski [email protected]
– Nasze systemy edukacyjne różnią się od polskiego, ale wszyscy możemy się od siebie wiele nauczyć – uważają Noel Miranda z Portugalii i Jose Luis Souto Otero z Hiszpanii (na zdj. przy laptopie)
– Nasze systemy edukacyjne różnią się od polskiego, ale wszyscy możemy się od siebie wiele nauczyć – uważają Noel Miranda z Portugalii i Jose Luis Souto Otero z Hiszpanii (na zdj. przy laptopie)
Czym różnią się białostockie szkoły zawodowe od europejskich? Sprawdzali to pracownicy podobnych placówek z 7 krajów UE. W piątek, 18 lutego zakończyła się ich wizyta.

Uczestnicy wizyty przyjechali do Białegostoku z Austrii, Litwy, Niemiec, Danii, Włoch, Hiszpanii i Portugalii. Od poniedziałku, 14 lutego, odwiedzali szkoły zawodowe w naszym mieście. Wizyta dotyczyła podnoszenia jakości szkolenia zawodowego oraz podniesienia jego atrakcyjności.

- Nasz program był bardzo napięty, w 5 dni wizytowaliśmy 7 szkół, a na koniec musieliśmy opracować raport z wizyty - opowiada Noel Miranda z Portugalii. - Wynika z niego, że system edukacyjny działa i rozwija się. W krajach, które mają bogatsze doświadczenie, jest on oczywiście inny, ale Polska dokonuje naprawdę świetnej pracy, aby dołączyć do tego europejskiego poziomu. Podczas wizyty wymienialiśmy się doświadczeniami, które, mam nadzieję, będą w tym pomocne.

Możemy się wiele od siebie nauczyć

Edukatorzy odwiedzali szkoły zawodowe, aby poznać, czym konkretnie się zajmują i co można zrobić, aby ta ścieżka edukacji została bardziej spopularyzowana. Zgadzają się, że system edukacyjny w Polsce różni się od tych w innych krajach Europy.

- Po reformie w Hiszpanii nauka zawodowa trwa u nas tylko dwa lata, a większy nacisk kładzie się na praktyki zawodowe, na które poświęca się więcej godzin - mówi Jose Luis Souto Otero. - Ale w Polsce uczniowie mogą bardziej poczuć szkołę, przez zajęcia sportowe i taneczne. Oferta jest bardziej zróżnicowana.

- Macie tu świetny miks aspektów edukacji, jak sport i kierunki techniczne. To są rzeczy, które z chęcią zawiozę do Danii - zgadza się Kim Vistisen. - Od nas z kolei moglibyście przejąć "dual system", w którym uczniowie połowę czasu spędzają już na konkretnych praktykach w pracy.

Wahadło na zawodówki

- W ostatnich latach szkolnictwo zawodowe zaczęło zyskiwać nową rangę - uważa Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - To efekt okresu, gdy młodzież nie garnęła się do zdobywania zawodów, a szkolnictwo ogólnokształcące było dominujące. I jak zwykle wahadło wychyliło się za mocno i znów wraca popularność szkół zawodowych.

Najlepszy byłby złoty środek, dlatego na miastach i samorządach spoczywa obowiązek dostosowywania szkolnictwa do rynku pracy. To trudne, bo trzeba przewidzieć, co będzie działo się za kilka lat. Dlatego wymiana doświadczeń, jest tak niezwykle ważna.
Uczestnikom wizyty podobał się również sam Białystok. Część zapowiedziała, że jeszcze go odwiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna