Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawody balonowe przy zmiennej pogodzie

Katarzyna Chojnowska [email protected]
Statki powietrzne sunęły nad miastem dwa razy dziennie – ok. godz. 6 i 18.30. Wieczorne starty z aparatami i telefonami w rękach obserwowały setki ełczan.
Statki powietrzne sunęły nad miastem dwa razy dziennie – ok. godz. 6 i 18.30. Wieczorne starty z aparatami i telefonami w rękach obserwowały setki ełczan.
Gonili lisa i burzę.

Wyniki

Wyniki

Pierwsze miejsce zdobył litewski zawodnik Vytautas Sviderskis, drugi był Polak Adam Jaskólski, trzeci natomiast Rimas Kostiuskevicius z Litwy. Jak zacięta była rywalizacja świadczy fakt, że różnica pomiędzy trzema pierwszymi załogami wynosiła zaledwie kilkadziesiąt punktów. Na ponad 7 tys. do zdobycia.

Bajecznie kolorowe aerostaty przyciągnęły tłumy na plac Jana Pawła II.

Cztery sterowce i ponad 40 balonów pofrunęło nad naszymi głowami podczas IV Międzynarodowych Zawodów Balonowych. Pogoda pokrzyżowała szyki organizatorom. Pierwszego dnia na starty zdecydowała się tylko część załóg. W sobotni wieczór loty nie odbyły się.

- Lato jest niesamowicie niepokorne dla wszystkich, którzy organizują imprezy plenerowe. My i tak jesteśmy zadowoleni, bo udało nam się wykonać cztery loty, zostało rozegranych dziewięć konkurencji i na tej podstawie można było wyłonić mistrza - mówi Bernard Banaszuk organizator balonowych zawodów w Ełku.

- W piątek my goniliśmy burzę, w sobotę burza goniła nas - dodaje Adam Jaskólski, zdobywca II miejsca.
W sobotni wieczór dowiedzieliśmy się, kto najlepiej trafia do celu i podąża za "lisem". Takie bowiem konkurencje rozgrywane były podczas ełckich zawodów. Pierwsza polega na tym, że zawodnicy zrzucają z balonu tzw. marker - worek z piaskiem, którym należy trafić jak najbliżej krzyża umieszczonego na ziemi. Druga, czyli pogoń za lisem oznacza, że jeden z balonów startuje przed wszystkimi i wybiera sobie cel. Pozostałe załogi starają się dolecieć jak najbliżej uciekiniera.

- Przez praktycznie całe zawody byłem na pierwszym miejscu, ostatni lot spowodował, że skończyłem na drugim - opowiada Jaskólski.

Litwini, którzy zdominowali podium nie byli jedyną zagraniczną załogą, która odwiedziła Ełk. Nad miastem poszybowały także aerostaty m.in. z Norwegii czy Emiratów Arabskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna