Od kilku dni na ulicach wawelskiego grodu zobaczyć można billboardy promujące żużel i miejscową drużynę, Speedway Wandę Instal. W ten nietypowy jak na tę dyscyplinę sposób - to jedyna w Polsce tak duża akcja w tej formule - klub chce pozyskać nowych kibiców.
- Rozmawiałem ostatnio z wieloma mieszkańcami Krakowa i okazało się, że niektórzy w ogóle nie wiedzą, że jest u nas drużyna żużlowa - mówi Paweł Sadzikowski, prezes Krakowskiego Klubu Żużlowego, wystawiającego w II lidze drużynę pod szyldem Speedway Wanda Instal.
- Celem naszej akcji jest to zmienić. Chcemy pokazać, że oprócz koszykówki Wisły, hokeja Cracovii, czy piłki nożnej w obu tych klubach, ciekawe widowisko jest też w Nowej Hucie, na stadionie Wandy. Dlatego hasło kampanii to: "Żużel JEST w Krakowie"
Jak mówi, teraz na mecze regularnie przychodzi dwa-trzy tysiące widzów. Celem jest zachęcenie kolejnych, jak również pokazanie potencjalnym sponsorom, że warto inwestować w żużel i promować się przez niego.
- Nawet jak przyjedzie 500 nowych osób, to będziemy zadowoleni. Bo oni mogą przecież później zachęcić kolejne 500 kibiców - mówi prezes. I dodaje: - Żużel to zupełnie inne wrażenia i emocje niż inne sporty. Na nasze mecze mogą przychodzić całe rodziny. Ludzie w Nowej Hucie wiedzą, że jest u nas taki sport. Dlatego kampania koncentruje się na innych rejonach miasta.
W klubie podkreślają, że dodatkowe wsparcie dopingiem teraz bardzo się przyda. Przed nowohucianami najważniejsza część sezonu zasadniczego w II lidze - 3 sierpnia zmierzą się u siebie z liderem MDM Komputery Ostrovia Ostrów Wlkp. To spotkanie zapewne zdecyduję, który z zespołów przystąpi do play-off z 1. pozycji.
- Czekają nas trzy mecze, w tym dwa w Krakowie, z zespołami z czołowej czwórki. W tym sezonie walczymy o awans, a tak mocnego zespołu i dobrych wyników dotąd nie mieliśmy. To nasz najlepszy sezon po reaktywacji - podkreśla Sadzikowski.
Twarzą kampanii promocyjnej nie jest żużlowiec, tylko kobieta - Martyna Czachórska, która na meczach w Krakowie, a także w prestiżowym cyklu mistrzostw Europy, pełni funkcję podprowadzającej.
- Żużel to wprawdzie typowo męski sport, ale chcieliśmy pokazać także jego piękniejsze oblicze. Na meczach mamy nie tylko podprowadzające, ale również dużo ładnych kobiet wśród kibiców - uśmiecha się Sadzikowski.
Klub w sierpniu planuje dodatkowe akcje, w stylu "dzień otwarty", połączony z atrakcjami dla dzieci. - Miały być wcześniej, ale przeszkodziła pogoda. Chcemy wyjść z żużlem do ludzi, żeby mogli przyjść całymi rodzinami, porozmawiać z zawodnikami, wziąć autograf, nawet przejechać się motocyklem żużlowym - mówi prezes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?