Zbadaj się i żyj dłużej!

Cytologia

Cytologia

Profilaktycznym, trzyletnim programem wczesnego wykrywania raka szyjki macicy na Warmii i Mazurach objętych jest 366 tys. kobiet w wieku od 25 do 59 lat. Zobacz, ile procent mieszkanek mazurskich powiatów do końca października skorzystało z bezpłatnych badań:
- węgorzewski - 48,86 proc.
- olecki - 39,18 proc.
- gołdapski - 36,81 proc.
- ełcki - 33,46 proc.
- giżycki - 30,24 proc.
- piski - 25,31 proc.

Dostałaś zaproszenie na badania i jeszcze ich nie zrobiłaś? Nie zwlekaj, bo może być za późno - przekonuje Beata Ostrzycka, regionalny koordynator programu profilaktyki raka szyjki macicy z Olsztyna. Na szczęście coraz więcej kobiet z Mazur zgłasza się do lekarzy.

Musimy ciągle przypominać
Najlepszym wynikiem, nie tylko na Warmii i Mazurach, ale i w całym kraju, może pochwalić się powiat węgorzewski. Tam na cytologię zgłosiła się blisko połowa kobiet.

Nieco gorzej wypada statystyka w pozostałych mazurskich powiatach. W powiecie oleckim zbadało się 39,18 proc. pań.

- Ale jeszcze w 2007 roku ten wskaźnik wynosił zaledwie 17,9 proc. Cały czas przypominamy kobietom o badaniach - mówi Halina Kasicka, koordynator programu z oleckiego starostwa.
Tak dobry wynik to efekt promocji programu profilaktyki.

- W ubiegłym tygodniu odbyły się dwa spotkania - jedno dla pań pracujących w starostwie, a drugie dla uczennic szkół średnich. Dzięki nim kobiety dowiadują się, jak ważna jest cytologia - dodaje Halina Kasicka.

Do Europy jeszcze daleko
Jak przyznają koordynatorzy programu, do badań trzeba panie ciągle zachęcać. To jedyny sposób, aby uchronić je przed chorobą, cierpieniem i śmiercią.

Na Warmii i Mazurach przebadało się już 33,82 proc. kobiet w wieku od 25 do 59 lat. Średnia krajowa wynosi zaledwie 22 proc.

- Jednak do takiego rozpowszechnienia badań, jak na zachodzie Europy, sporo nam jeszcze brakuje. Tam bada się nawet 80 proc. kobiet - dodaje Ostrzycka. - Ale dzięki takim akcjom, jak ta w Olecku, mamy szansę dogonić inne kraje europejskie.

Ministerstwo Zdrowia chce, aby każda kobieta przyjmowana do pracy musiała przedstawić pracodawcy zaświadczenie, że zrobiła cytologię i mammografię.

- Świetny pomysł, ale takim obowiązkiem powinny też zostać objęte panie zgłaszające się do ośrodków pomocy społecznej po zasiłki - proponuje Ostrzycka.