- Od lat namawialiśmy go, żeby zdecydował się na podróż, ale zawsze było coś, co wygrywało - mówi córka Magdalena.
Jej tata był niepełnosprawny, jeździł na wózku, miał padaczkę, ale jak zapewnia mimo wszystko był pełen życia, poczucia humoru, kochał swoje dzieci i wnuki.
- Najgorsze jest to, że nie wiemy, co się stało. Tata odszedł we śnie. Sekcja zwłok została wykonana, ale na jej wyniki trzeba czekać do 4 tygodni - mówi Magdalena.
Rodzina potrzebuje pieniędzy na lot do Polski, by mogła towarzyszyć łomżyniakowi w jego ostatniej podróży, dlatego prosi o pomoc.
- Chcemy prosić ludzi dobrej woli o pieniądze na kremację, która w Islandii kosztuje bardzo dużo pieniędzy oraz wywiezienie prochów do Polski - piszą na stronie zrzutka.pl (Id zrzutki:k5gt6g)
Potrzeba 20 tys. złotych, ale połowę już mają.
- Dziękujemy wszystkim za wsparcie, którym nas obdarzyliście! To jest niesamowicie piękne, daliście nam ogromną pomoc - pisze Magdalena .
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?