Podał się za policjanta i zmusił dwoje dzieci, by poszły z nim do lasu. Tam zwyrodnialec chciał je rozebrać. Zaalarmowani policjanci, na podstawie portretu pamięciowego, rozpoznali 19-letniego mieszkańca os. Dziesięciny i go zatrzymali. Jest on już jednak na wolności. W sobotę Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ zastosowała wobec niego jedynie dozór policyjny.
Zaprowadził dzieci do lasu
Do zdarzenia doszło w niedzielę tydzień temu. Około godz. 17.30 do 10-letniej dziewczynki i rok starszego chłopca, którzy jeździli na rowerach u zbiegu ulic Andersa i Dziesięciny, podjechał mężczyzna. Powiedział im, że jest policjantem po służbie, i że musi je ukarać za nieprawidłową jazdę. Karą miało być sprzątanie wskazanego przez niego pobliskiego lasu. Zaprowadzone tam wystraszone maluchy sprzątały śmieci.
Jednak w pewnym momencie - jak wynikało z ich późniejszej opowieści - mężczyzna zaczął je obmacywać. Twierdził, że musi je przeszukać, aby sprawdzić, czy nie mają legitymacji. Później zaczął rozbierać dzieci, ale chłopiec i dziewczynka ostro się temu sprzeciwili. Z relacji wynikało też, że zboczeniec robił obojgu zdjęcia telefonem komórkowym. Po tym puścił dzieci.
Rozpoznał go dzielnicowy
Tego samego dnia wieczorem do II Komisariatu Policji w Białymstoku zgłosiły się dwie wstrząśnięte matki, które opowiedziały o bardzo niepokojącym zdarzeniu, jakiego uczestnikami stało się dwoje ich dzieci.
- Relacja zelektryzowała funkcjonariuszy, którzy natychmiast przystąpili do szczegółowego wyjaśniania okoliczności zdarzenia i ustalania sprawcy - mówi Andrzej Baranowski z Zespołu Prasowego KWP w Białymstoku. - Bardzo przydatne okazały się dokładne elementy rysopisu przekazane przez dzieci. Dzięki nim stworzony został rysopis i portret pamięciowy sprawcy. Wizerunek był na tyle wierny, że jeden z dzielnicowych z II komisariatu bez problemu rozpoznał na nim 19-letniego mieszkańca osiedla Dziesięciny.
W czwartek późnym wieczorem mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu. W rozmowie z policjantami 19-latek przyznał się do udziału w zdarzeniu.
W stosunku do podejrzanego o podawanie się za funkcjonariusza, zmuszanie do określonego zachowania i usiłowanie doprowadzenia do tzw. innej czynności seksualnej prokuratura zastosowała dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 300 zł.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?