Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia w Hipolitowie. Prokuratorzy sprawdzają czy nadzór nad rodziną był prawidłowy

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
41-letnia Beata Z. usłyszała zarzut wielokrotnego zabójstwa swoich nowo narodzonych dzieci. Obecnie kobieta przebywa w areszcie tymczasowym. Spędzi tam najbliższe trzy miesiące.
41-letnia Beata Z. usłyszała zarzut wielokrotnego zabójstwa swoich nowo narodzonych dzieci. Obecnie kobieta przebywa w areszcie tymczasowym. Spędzi tam najbliższe trzy miesiące. www.kolno24.pl
Zawsze było coś do jedzenia w lodówce, dzieci nie chodziły głodne, były czysto i schludnie ubrane, ze szkoły nie było skarg na ich zachowanie, uczyły się dobrze - wynika z akt dozoru kuratora zawodowego, który od ośmiu lat pełnił pieczę nad rodziną Beaty Z. z Hipolitowa w gm. Stawiski, którą prokuratorzy podejrzewają o zabójstwo pięciorga nowo narodzonych dzieci.

Prócz kuratora społecznego i zawodowego, opiekę nad rodziną sprawowali też pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Stawiskach. Czy robili to dobrze? Od poniedziałku sprawdzają to urzędnicy z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

- Kontrola powinna we wtorek się zakończyć, a o jej wynikach poinformujemy za kilka dni - mówi Andrzej Kozłowski, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej w PUW.

A pracy wszystkich instytucji sprawujących nadzór nad rodziną z Hipolitowa, przyglądają się łomżyńscy prokuratorzy.

Często w domu był bałagan

- Kurator społeczny odwiedzał rodzinę raz, dwa, a nawet trzy razy w miesiącu - informuje Jan Leszczewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łomży. - To były niezapowiedziane wizyty, więc czasem kobiety nie zastawał w domu.

Z akt dozoru kuratorskiego wynika, że Beata Z. dbała o swoich niepełnoletnich synów, jeden ma dziś 7, drugi 10 lat.

- Jedyne zastrzeżenia kuratora to bałagan panujący w domu - dodaje Jan Leszczewski. - Zwrócił też uwagę, że kobieta nie bardzo dbała o swój wygląd. Ale dzieci chodziły czyste.

Przypomnijmy, że Beata Z. mieszkała w niewielkim murowanym domu razem z czwórką swoich dzieci i teściową, która zmarła latem tego roku. Ojcem pełnoletniej dwójki jest jej nieżyjący mąż.

- Do ojcostwa dwóch nieletnich chłopców, po przeprowadzeniu badań, przyznał się jej konkubent - tłumaczy Jan Leszczewski. - To właśnie kurator zawodowy namawiał kobietę do ustalenia ojcostwa chłopców. Nie było to łatwe, zajęło mu to niemal trzy lata. Ojcostwo zostało ustalone w 2010 roku.
Kunkubent nie mieszkał z rodziną Beaty Z., jest mieszkańcem tej samej wsi, utrzymywał kontakt z dziećmi.

- Kurator ustalił, że latem zabierał je na grzyby i jagody - mówi rzecznik. - Miał z nimi częsty kontakt.
Gdy w poniedziałek, 29 października Beata Z. została tymczasowo aresztowana, chłopcy mieli trafić właśnie pod opiekę ojca. Ale ten nie mógł ich przyjąć, bo poinformował, że ma w domu remont. Więc dzieci trafiły pod opiekę babci, matki Beaty Z., która mieszka w powiecie piskim. Niestety tam też nie znalazły należytej opieki.

- Obecnie przebywają pod opieką rodziny zastępczej - dodaje Leszczewski.

Zauważyli dopiero ostatnią ciążę

Przypomnijmy, że 41-latka została zatrzymana przez policję w czwartek, 25 października, wówczas podejrzewana była o zabójstwo jednego nowo narodzonego dziecka. W czerwcu br. pracownicy socjalni ze Stawisk poinformowali policję o swoich podejrzeniach, że kobieta prawdopodobnie spodziewała się dziecka, a gdy przyszedł czas rozwiązania, niemowlęcia nie było w domu.

Okazuje się, że także w aktach dozoru kuratorskiego jest zapis z 13 maja br., że Beata Z. prawdopodobnie spodziewa się dziecka.

- Wówczas kurator powiadomił o tym pracowników socjalnych - mówi Jan Leszczewski.

Dziś pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej twierdzą, że kilka razy pytali Beatę Z., czy ta spodziewa się dziecka. Kobieta zawsze zaprzeczała. A nie była osobą rozmowną, na co zwrócili też uwagę kuratorzy.
- Nie miała dobrego kontaktu ze starszymi dziećmi, nie była osobą rozmowną - dodaje Leszczewski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna