Zgoda na lata

Projekt umowy, wynegocjowany z muzeum, przesłaliśmy do przewodniczącego rady miasta - mówi wiceburmistrz Bielska Mirosław Gołębiowski. - Radni życzyli sobie bowiem, by przedstawić im treść umowy przed jej podpisaniem.

- Treść pisma rozesłałem radnym - zapewnia Andrzej Stepaniuk, przewodniczący rady miasta. - Rada już dwa miesiące temu upoważniła burmistrza do podpisania z Muzeum Podlaskim umowy na okres do 10 lat.

I burmistrz projekt umowy wynegocjował. Zakłada on, że muzeum będzie mogło korzystać z budynku ratusza przez najbliższe pięć lat.

- Ta umowa nas satysfakcjonuje - zapewnia Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.

I przyznaje, że muzeum zobowiązuje się w niej do dbania o obiekt bielskiego ratusza. A właśnie jego kiepski stan techniczny był jednym z powodów wcześniejszego nieprzedłużenia przez magistrat umowy użyczenia. W projekcie umowy nie uwzględniono jednak szczegółowego planu remontów budynku.

- Nie możemy wymagać tego od muzeum, które jest jednostką budżetową i w związku z tym nie wie, kiedy będzie dysponowało pieniędzmi na remonty - mówi ze zrozumieniem wiceburmistrz Gołębiowski.

Muzeum przygotuje za to salę poświęconą historii Bielska, z której będzie mógł korzystać samorząd.

- W ciągu kilku miesięcy przedstawimy koncepcję stworzenia uroczystej sali rajców, na co dzień dostępnej dla zwiedzających - mówi dyrektor Lechowski.

- Planujemy, że jej wystrój będzie nawiązywać do najważniejszych wydarzeń z historii miasta - zapowiada kierownik bielskiego muzeum Alina Dębowska. - Sala będzie także wykorzystywana do prowadzenia lekcji historycznych, a przy specjalnych okazjach, np. uroczystych sesjach, skorzystają z niej radni.