Na razie dwa. Będą wizytówką Siemiatycz, więc staną w najbardziej uczęszczanym miejscu - na rondzie w centrum miasta, wzdłuż DK nr 19.
- Nigdzie na świecie nie ma takich samych, zostały zaprojektowane specjalnie dla nas - nie kryje dumy Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz. - O ile się orientuję, będą to pierwsze „zielone przystanki” w woj. podlaskim.
Burmistrz podobny pomysł zaobserwował kilka lat temu w Niemczech. Pomyślał, że nic nie stoi na przeszkodzie, by wprowadzić go w Siemiatyczach. Nie dość, że miasto zyska wizerunkowo, to będzie też ekologicznie. Dach przystanku będzie bowiem porastać trawa. Sama konstrukcja będzie nowoczesna, podświetlona ledami.
- Musimy być ekologiczni nie tylko w słowach, ale i w czynach - mówi burmistrz. - Mamy zagospodarowany zalew, sadzimy drzewa, teraz pojawi się dodatkowa zieleń na przystankach. Na pewno wpłynie to pozytywnie na środowisko.
Co ciekawe, inwestycja nie uderzy miasta po kieszeni. Samorząd w 100 proc. sfinansuje budowę przystanków z dotacji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
- Zależało nam na dofinansowaniu, dlatego tak długo czekaliśmy z przedsięwzięciem. Opłaciło się - wyjaśnia Piotr Siniakowicz.
Pierwotnie przystanki miały stanąć w ubiegłym roku. Pojawią się jednak na przełomie maja i czerwca. Miasto czeka w tej chwili na kosztorys, a kiedy go otrzyma będzie szukać wykonawcy. Przypuszczalnie zleci pracę którejś z miejscowych firm.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?