Prace zakończą się w ciągu najbliższych dni - mówi Anna Kowalska z magistratu.
Na Placu NZS trwa właśnie montaż zielonych przystanków. Na razie robotnicy demontują stare wiaty. Wkrótce zaczną montować nowe.
Na ich dachach posadzone zostaną sukulenty i inne rośliny odporne na niedobory wody i niekorzystne warunki. Przystanki otoczone będą pnączami i trawami ozdobnymi.
Czytaj też: Zielone przystanki na Placu NZS w Białymstoku. Czy coś jeszcze się zmieni na placu? [foto]
Koszt jednego zielonego przystanku to około 30-40 tys. zł. To pewna nagroda pocieszenia dla Inicjatywy Plac NZS, która przekonywała, że w tym miejscu powinny się odbywać koncerty czy wystawy plenerowe. Stworzono nawet wizualizację wideo, na której widać wielki teren przygotowany do rekreacji i odpoczynku.
Miasto zorganizowało nawet konsultacje, czy plac NZS powinien się zmienić. Wyszło jednak, że 85 proc. badanych (1147 osób) nie chce tu żadnych zmian.
Na spotkaniu zorganizowanym przez Inicjatywę już po ogłoszeniu wyników ankiety pomysł miasta na ustawienie zielonych i tak kosztownych przystanków był krytykowany.
- Zobaczymy jak skomponują się z kwietną łąką, która powstała na placu. Jednak czy akurat zielone przystanki wpłyną pozytywnie na ożywienie placu NZS? Mam wątpliwości - komentuje Janusz Żabuk, szef Inicjatywy Plac NZS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?