Zimna woda w szpitalu. Sanepid kontroluje, a dyrekcja obiecuje poprawę (zdjęcia)

W najbliższym czasie będą kupione elektryczne przepływowe podgrzewacze wody. Zostanie też doprowadzona oddzielna linia elektryczna, tak aby instalacja odpowiednio działała.

- Zależy nam na poprawie sytuacji w najszybszym możliwym czasie - zapewnia Grażyna Pawelec z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku. - Ciepła woda będzie najpóźniej do końca lutego.

O tym, w jak trudnych warunkach muszą leczyć się pacjenci i pracować personel tzw. odcinka A oddziału pisaliśmy w tym tygodniu. Z kranów płynie tam bowiem tylko zimna woda. A to z powodu trwającej w szpitalu od kilku lat modernizacji i przebudowy. Powstają nowe budynki i instalacje, z którymi nie współgra stara instalacja, która jest na nieremontowanej od lat internie.

Oni stracą stołki według planu Kaczyńskiego

- Warunki panujące na oddziale są fatalne i urągające ludzkiej godności - zaalarmowali nas pacjenci. Dodawali, że aby się umyć, muszą przynosić sobie ciepłą wodę w butelkach z drugiego odcinka. Narzekali też na odpadający sufit, grzyb i pleśń w łazienkach, zdezelowane wyposażenie.

Jak się okazuje, już w listopadzie ub.r. białostocki sanepid nakazał szpitalowi rozwiązać problem z brakiem ciepłej wody w punkcie pielęgniarskim oraz łazienkach i salach pacjentów. Na doprowadzenie ciepłej wody w punkcie pielęgniarskim placówce dano czas do sierpnia br., a dla pacjentów - do października br. Były też zalecenia dotyczące poprawy stanu ścian czy sufitu. W poniedziałek sanepid skontrolował oddział ponownie. Okazało się, że nic w tym kierunku dotychczas nie zrobiono. I zapadła decyzja, że sytuację z brakiem ciepłej wody trzeba jak najszybciej poprawić.

- Dyrektor ma teraz siedem dni na ustosunkowanie się do wyników kontroli - mówi Elżbieta Radiukiewicz, zastępca powiatowego inspektora sanitarnego w Białymstoku. - Potem wyznaczymy termin na wykonanie zaleceń, będzie on naprawdę krótki.

Do poprawy sytuacji na oddziale dyrekcję szpitala już po listopadowej kontroli sanepidu zobowiązał też Zarząd Województwa Podlaskiego, któremu podlega placówka.

- To do dyrektora należy nadzór nad bieżącą działalnością szpitala, dbanie o czystość czy drobne remonty - mówi Urszula Arter, rzeczniczka marszałka. - Dyrektor o sytuacji na oddziale wiedział od dawna. Teraz powinien zadbać o jej poprawę w terminie wskazanym przez sanepid.

Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna