Laptopy, sprzęt RTV, pościel, biżuteria, maszyna do szycia, a nawet buty zimowe i krucyfiksy - czwórka białostockich włamywaczy nie gardziła niczym, co wpadło im w ręce.
Wchodzili do domów nocą, podczas snu lub nieobecności lokatorów, wyłamywali zamki z drzwi i zabierali wszystko co miało jakąkolwiek wartość. Przestępcy wpadli, gdy jeden ze skradzionych przedmiotów przynieśli do komisu należącego do... syna jednej z pokrzywdzonych.
Do sądu trafił w tej sprawie akt oskarżenia. Zarzuty, które usłyszeli Adrian R., Przemysław M. i Łukasz M. dotyczą okresu od stycznia do kwietnia br. Jak ustaliła prokuratura, szajka zabierała ze sobą laptopy, wieża stereo i złotą biżuterię. Wśród łupów znalazły się też jednak przedmioty codziennego użytku tj. odkurzacz, para używanych zimowych butów. A w lutym br. z mieszkania przy ul. 27 lipca oskarżeni zabrali 2 lichtarze, krzyże i 3 komplety pościeli. Wartość wszystkich skradzionych towarów to ponad 18 tys. zł.
W kwietniu oskarżonym towarzyszyła 18-letnia Karolina B. Wówczas przestępców na gorącym uczynku zatrzymała policja. Tylko Łukasz M. przyznał się do winy. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
