Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote śmigła

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Kierownictwo Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabiega, aby obsługiwać również rejon litewski
Kierownictwo Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabiega, aby obsługiwać również rejon litewski Archiwum
Suwałki. Mogliby latać dalej i o każdej porze. Brakuje tylko odpowiednich decyzji i pieniędzy.

Niewykluczone, że żółty helikopter suwalskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wkrótce zacznie przekraczać granicę i pojawi się na terytorium Litwy. Współpracą zainteresowane są m.in. władze pobliskiego Mariampola.
- Rzeczywiście, słyszałem o takich planach - nie zaprzecza Krzysztof Jurkowicz, szef suwalskiej bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Technicznie jest to jak najbardziej wykonalne. Kwestia w zawarciu odpowiednich porozumień międzynarodowych. Istotny też jest sprzęt, jakim dysponujemy.
Przed niespełna dwoma laty do Suwałk trafił sprawny, ale dość wysłużony, pomalowany na żółto, śmigłowiec Mi-2 plus. Od tej pory odbył prawie 350 lotów. Ze statystyk wynika, że maszyna startuje średnio co drugi dzień.
Lata na terenie dawnego województwa suwalskiego, od Sejn po Wielkie Jeziora Mazurskie, zahacza też o Grajewo i fragment Białostocczyzny.
- Baza w Suwałkach utworzona została jako szesnasta w Polsce i na razie nie powstała żadna następna - informuje Robert Gałązkowski, zastępca dyrektora Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przyznaje, że przy lokalizacji były wątpliwości. Suwałki musiały stoczyć wówczas batalię z Ełkiem.
- Czas pokazał, że ta baza jest potrzebna. Śmigłowiec ocalił życie wielu mieszkańcom regionu - uważa R. Gałązkowski.
Pięćdziesięcioletni suwalczanin, który był jednym z pierwszych pasażerów podniebnej karetki, wspomina: - Dopiero później od lekarzy dowiedziałem się, że miałem rozległy zawał serca. Jak przez mgłę pamiętam tylko lądowanie w Białymstoku. Nie wiedziałem, gdzie jestem i co się ze mną dzieje.
Suwalski Mi-2 plus może latać tylko od świtu do zmierzchu. I to jest najpoważniejszy problem. Polska chce kupić 23 nowe maszyny, z których jedna trafiłaby do Suwałk.
- Niestety, słyszę, że przetarg może być odwołany, bo brakuje pieniędzy - obawia się Gałązkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna