- Szkoda, że ludzie nie chcą poznać i promować lokalnych bohaterów, a opowiadają się za nazwami typu „Pogodna” czy „Łąkowa” - narzekają, odnosząc się do przeprowadzonej niedawno w mieście dekomunizacji ulicznego nazewnictwa.
Uczniowie zarówno liceów, jak i gimnazjów zebrali informacje o kilku osobach. Głównie z tej racji, że chcieli wziąć udział w obradach Sejmu Dzieci i Młodzieży, które odbędą się 1 czerwca. Żeby tam się dostać, trzeba było upowszechnić wiedzę o jakimś lokalnym, ale zapomnianym bohaterze.
Swoje prezentacje poświęcili kilku osobom. Pierwsza z nich, to Ksawery Rukat, działacz niepodległościowy na początku XX w., uczestnik powstania sejneńskiego, dowódca konspiracyjnego ZWZ w czasie II wojny, stracony przez Niemców w 1943 r. Kolejnymi postaciami są siostry Hanna i Zofia Nieciuńskie. Działały w konspiracji zarówno w Suwałkach, jak i w Warszawie. Należały do AK. Obie hitlerowcy zamordowali. Zofia miała 18 lat, Hanna - 20. Jeszcze młodszy był Józef Czyż. Po 1945 r. walczył z komunistami. Zasłynął z wielu brawurowych akcji. Kiedy wpadł w zasadzkę, rozerwał się granatem. Zginął w wieku 17 lat. Żołnierzem wyklętym był także Kazimierz Bartnik. Z komuną walczył do 1950 r. Wtedy aresztowano go i skazano na 13 lat więzienia.
Swoich bohaterów uczniowie próbowali prezentować podczas spotkań z mieszkańcami. Ale ci nie bardzo chcieli nawet słuchać, twierdząc że takich postaci nie znają. - Co to za argument? - dziwią się uczniowie.
Od suwalskich radnych otrzymali jednak obietnicę, że każda z postaci będzie brana pod uwagę przy nazywaniu ulic, które miasto zamierza w przyszłości budować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?