Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany nie teraz

Dorota Biziuk
Każdy ma wgląd do nowego planu zagospodarowania przestrzennego. - Warto skorzystać z tej możliwości  - mówi Urszula Wróblewska z sokólskiego magistratu
Każdy ma wgląd do nowego planu zagospodarowania przestrzennego. - Warto skorzystać z tej możliwości - mówi Urszula Wróblewska z sokólskiego magistratu D. Biziuk
Sokółka. Obowiązuje od czerwca 2006 roku, a już spotkał się z krytyką. Mowa o nowym planie zagospodarowania przestrzennego Sokółki.

Dokument kosztował sokólską gminę około 300 tys. zł. Pieniądze zainkasowało białostockie biuro projektowe. Radni minionej kadencji uchwalili plan dopiero za drugim razem. Powód był prosty, a mianowicie: zbyt dużo poprawek i zastrzeżeń. Te ostatnie dotyczyły przede wszystkim proponowanego przebiegu obwodnicy Sokółki. Ostateczną wersję dokumentu radni przyjęli w marcu tego roku.

Nie chcieli drogi a ją mają
Chociaż od uchwalenia planu nie minął jeszcze rok, do sokólskiego Urzędu Miejskiego już zgłaszają się osoby niezadowolone z przyjętych w dokumencie założeń.
- Co prawda są to pojedyńcze przypadki, ale faktycznie mają one miejsce. Najczęściej przychodzą do nas osoby, które przyznają, że nie wiedzieli o wcześniejszej możliwości zgłaszania uwag do projektu planu. Teraz chcą natomiast zmiany przeznaczenia należących do nich działek, bądź zgłaszają uwagi odnośnie wytyczenia nowej drogi - wyjaśniła Urszula Wróblewska, inspektor w Wydziale Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej Urzędu Miejskiego w Sokółce.
Do naszej gazety zgłosiła się sokółczanka, która właśnie uzyskała informację, że przez jej urządzone podwórko ma przebiegać droga.
- Nie chodziłam oglądać żadnych projektów planu zagospodarowania, bo nic nie chciałam u siebie zmieniać. A teraz dowiaduję się, że ktoś uszczęśliwił mnie jakąś drogą. To skandal! - podsumowała mieszkanka Sokółki.
Urzędnicy tłumaczą natomiast, że plan przygotowywany był w oparciu o stary dokument, wnioski składane przez właścicieli działek, przemyślenia projektowe i obowiązujące przepisy.
- W planie zagospodarowania przestrzennego nie ma miejsca na przypadkowe ustalenia - dodała Urszula Wróblewska.

Koszty zbyt duże
Wiadomo, że w przyszłości do planu będzie można wprowadzać zmiany. Nie wiadomo, jednak kiedy to nastąpi.
- Pamiętajmy, że jest to nowy dokument. Każda zmiana wiąże się z poniesieniem przez gminę konkretnych kosztów. W tej chwili wiadomo, że koszty te byłyby spore, zatem chyba jeszcze za wcześnie mówić o zmianach w planie zagospodarowania - przyznała Urszula Wróblewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna