- Od 21 kwietnia jestem już tylko starszym asystentem na oddziale ortopedii szpitala MSWiA - mówi Marek Chojnowski, który przez ostatnie 9 lat był dyrektorem tej placówki. Jak mówi, sam z pełnienia tej funkcji zrezygnował. - Miałem propozycję, aby zostać zastępcą dyrektora ds. medycznych czy szefem ortopedii w szpitalu, ale ich nie przyjąłem. Chcę być już tylko lekarzem. Ja mam już swoje lata, niech teraz młodsi zaangażują się w zarządzanie placówką. Ja będę spokojnie operował.
O tym, że będzie zmiana na stanowisku dyrektora szpitala MSWiA w Białymstoku, mówiło się od momentu, gdy władzę w kraju przejęło PiS i zaczęto odwoływać szefów placówek. Tak stało się chociażby w Cieplicach, Wrocławiu czy Kielcach, a w ostatnich dniach - w szpitalu MSWiA w Warszawie.
Związany z PO Marek Chojnowski jest radnym miejskim. Jednak zapewnia, że nie miał żadnych nacisków, aby zrezygnować z pracy. - Sam tego chciałem, po raz pierwszy już dwa lata temu - mówi. - W końcu nadszedł moment, że moje marzenia i okoliczności pozwoliły na to, aby pozbyć się ciężaru bycia dyrektorem. Byłem nim w końcu kawał czasu.
Szpital MSWiA zawdzięcza Chojnowskiemu dobrą sytuację finansową - jest obecnie jedną z nielicznych placówek w kraju, które nie przynoszą strat, a nawet generują zyski. Stale się rozwija, jest ceniony przez pacjentów. - Miałem to szczęście, że trafiłem na świetny zespół, jestem wdzięczny, że razem odnieśliśmy sukces - mówi Marek Chojnowski.
Nowy dyrektor placówki ma być wyłoniony w konkursie. Do tego czasu p.o. dyrektora jest Ewa Zgiet, dotychczasowy zastępca ds. administracyjnych.
Z bycia dyrektorem zrezygnowała też Marzena Juczewska, wieloletnia szefowa Białostockiego Centrum Onkologii. Wczoraj jej rezygnacja została przyjęta przez władze województwa podlaskiego. Jak informuje Urszula Arter, rzeczniczka marszałka, dyrektor Juczewska zdecydowała o przejściu na emeryturę.
- Zarząd przychylił się do tej prośby i podjął decyzję o odwołaniu pani dyrektor z dniem 28 sierpnia 2017 roku i rozwiązaniu umowy o pracę na mocy porozumienia stron - zaznacza Arter. - Jednocześnie zarząd rozpoczął procedurę konkursową, która ma wyłonić kandydata na stanowisko dyrektora BCO.
Niewykluczone, że zarząd będzie mieć też jeszcze jeden problem do rozwiązania. Jak się okazuje, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Łomży, Krzysztof Bałata, wygrał właśnie konkurs na dyrektora Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
- Z naszych informacji wynika, że dyrektor Bałata jeszcze nie podjął decyzji, czy zmienia pracę - mówi Urszula Arter. - Mamy nadzieję, że u nas zostanie, bo jego zarządzanie szpitalem w Łomży oceniamy bardzo wysoko.
To nie pierwszy raz, gdy pochodzący z Tarnobrzega Bałata szuka innej pracy. Pod koniec 2015 r. wygrał konkurs na szefa szpitala w Jarosławiu, jednak zdecydował się pozostać w szpitalu w Łomży. Nieoficjalnie mówi się, że otrzymał wtedy podwyżkę. Teraz też zarząd chce rozmawiać z dyrektorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?