Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiennicy dają do myślenia (MP3)

Krzysztof Sokólski
Damir Kojasević (z prawej) walczył ze wszystkich sił, żeby pokazać się trenerowi Michałowi Probierzowi
Damir Kojasević (z prawej) walczył ze wszystkich sił, żeby pokazać się trenerowi Michałowi Probierzowi B. Maleszewska
Białystok. Po niezłym meczu, Jagiellonia zremisowała z Polonią Warszawa i utrzymała pozycję lidera grupy D Pucharu Ekstraklasy.

Jaga zgodnie z zapowiedziami trenera Michała Probierza nie odpuszcza żadnych rozgrywek. Piłkarze poprzez dobre występy w Pucharze Ekstraklasy chcą natomiast pokazać się szkoleniowcowi. I Probierz przy ustalaniu składu na spotkania ligowe będzie miał w kim wybierać.

Po rozgromieniu 4:1 ŁKS-u Łódź drugi skład żółto-czerwonych zaprezentował wczoraj - zwłaszcza w drugiej połowie pojedynku - bardzo przyzwoity futbol w starciu z Polonią. Przy odrobinie szczęścia gospodarze mogli pokonać drużynę "czarnych koszul", która zawitała do Białegostoku w dosyć mocnym zestawieniu.

Niedzielną konfrontację lepiej rozpoczęli goście. Efektem przewagi warszawian były rzuty rożne. Żaden z nich nie przyniósł jednak poważniejszego zagrożenia pod naszą bramką. Niestety, w 35. minucie spotkania Polonia wyszła na prowadzenie. We własnym polu karnym Dariusz Łatka sfaulował dryblującego Mariusza Zasadę. Sędzia nie miał wątpliwości, wskazując na jedenasty metr. Do piłki podszedł Krzysztof Gajtkowski i pewnym uderzeniem pokonał Macieja Kudryckiego.

Jadze udało się doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. Po podaniu Damira Kojasevicia pięknym strzałem z 18 metrów popisał się Paweł Zawistowski.

Po przerwie białostoczan centymetry dzieliły od zdobycia zwycięskiego gola. Piłka po strzałach najpierw Michała Fidziukiewicza, a następnie Michała Renusza trafiała w słupek warszawskiej bramki. Renusz "zaliczył" również poprzeczkę.

Żółto-czerwoni utrzymali pierwsze miejsce w tabeli grupy D. Jednak nie Puchar Ekstraklasy jest dla nich najważniejszy. Teraz jagiellończycy rozpoczynają przygotowania do meczu o ligowe punkty. W najbliższy piątek ekipa Probierza zmierzy się w Łodzi z ŁKS-em.

Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 - Gajtkowski 31-karny, 1:1 - Zawistowski 44.

Jagiellonia: Kudrycki - Norambuena, Matuszek, Cionek, Łatka - Renusz, Zawistowski, Jarecki, Niedziela (68 Falkowski) - Kojasević (80 Ambrożewicz), Fidziukiewicz (90+1 Dołubizna).
Polonia: Przyrowski - Bąk (72 Kulpaka), Jodłowiec, Skrzyński, Telichowski, Piechniak, Sokołowski (46 Kozioł), Piątek, Zasada, Gajtkowski (46 Kosmalski), Ivanovski (63 Kaźmierowski).

Żółte kartki: Zawistowski, Fidziukiewicz, Renusz (Jagiellonia), Kozioł (Polonia). Sędziował: Erwin Paterek (Lublin). Widzów: ok. 2000.

Trenerzy o meczu

Michał Probierz, trener Jagiellonii:
- Dla nas było to bardzo ważne spotkanie. Chcieliśmy udowodnić, że zwycięstwo 4:1 w Łodzi z ŁKS-em nie było przypadkowe. W pierwszej połowie wyglądaliśmy fatalnie. Nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Całe szczęście w ostatniej minucie Paweł Zawistowski bardzo ładnym strzałem zdobył bramkę. Po przerwie mieliśmy klarowniejsze sytuacje. Cieszę się, że większość chłopaków pokazała się z dobrej strony. W Białymstoku jest bardzo dużo zdolnej młodzieży i dobrze, że są mecze, w których ci zawodnicy mają okazję się pokazać.

Jacek Zieliński, trener Polonii:
- Przyjechaliśmy wygrać ten mecz. Wszystko było temu podporządkowane, ale się nie udało. Chwała dla tych młodych chłopców z Jagiellonii, którzy zagrali niezłe spotkanie i napsuli nam sporo krwi. W pierwszej połowie z naszej strony jeszcze jakoś to wyglądało. Tuż przed przerwą sami sprokurowaliśmy sobie bramkę. Druga połowa meczu była już zła w naszym wykonaniu. Jagiellonia stworzyła klarowniejsze sytuacje do zdobycia gola. Można mówić, że remis na wyjeździe jest dobrym wynikiem, ale mnie ten rezultat nie cieszy. Puchar Ekstraklasy jest po to, żeby szkoleniowo coś zyskać. Niektórzy zawodnicy mają pokazać, że robię błędy przy doborze jedenastki meczowej. Przykro mi to powiedzieć, ale dzisiejsze spotkanie udowodniło jednak, że się nie mylę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna