Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znachor 2: To nie pycha ani bohaterstwo. To po prostu szaleństwo

Andrzej Zdanowicz
Film : „Znachor 2. Wnyki” będzie nawiązywał do popularnego „Znachora”. Jego akcja rozegra się w czasach współczesnych, w pół-godzinnym obrazie autorzy chcą pokazać klimat Bielska oraz jego mieszkańców. Na planie pojawią się też aktorzy z „Znachora”.
Film : „Znachor 2. Wnyki” będzie nawiązywał do popularnego „Znachora”. Jego akcja rozegra się w czasach współczesnych, w pół-godzinnym obrazie autorzy chcą pokazać klimat Bielska oraz jego mieszkańców. Na planie pojawią się też aktorzy z „Znachora”. Zdjęcie z planu udostępnione nam przez producentów filmu „Znachor 2. Wnyki”
Trzech zapaleńców z Bielska Podlaskiego postanowiło stworzyć film „Wnyki,” nawiązujący do kultowego obrazu Hoffmana. Problemów z tym mają mnóstwo, ale warto. Bo każdego w świecie polskiego filmu magnetyzuje hasło „Znachor.”

Już w grudniu bieżącego roku powinniśmy obejrzeć kontynuację „Znachora”. Realizacją obrazu zajęło się trzech zapaleńców z Bielska Podlaskiego, miasta, w którym był kręcony film z Jerzym Bińczyckim i Anną Dymną w rolach głównych. Co ich skłoniło do tego, by porwać się na tak ambitny projekt?

- To nie pycha, ani bohaterstwo. To po prostu szaleństwo - przyznają twórcy kontynuacji filmowego hitu z lat 80-tych. - Mierzymy się z czymś potężnym, ale w sposób romantyczny. Czy było warto tego się podjąć? Oczywiście! Takie akcje nie zdarzają się codziennie.

Przyznają też, że mają mnóstwo problemów, z którymi na bieżąco muszą się mierzyć. Jednym z nich jest dopasowanie terminarza planu zdjęciowego do grafików poszczególnych aktorów. Ale i tak się cieszą, że udało się ściągnąć sławne nazwiska. Z Hoffmanowskiego „Znachora”, jest Stockinger, Dykiel, Barciś. W kontynuacji zagrają też Celińska, Beja-Zaborski, Daukszewicz, Szlenkier. - Niestety Anna Dymna z braku czasu nie może wziąć udziału w filmie, ale wszyscy odnosili się do niego bardzo pozytywnie - mówi Marek Włodzimirow, pomysłodawca nakręcenia filmu . - „Znachor” jest klasyką. Ten tytuł przyciąga nie tylko telewidzów.

Poza tym dla aktorów sam projekt wydał się bardzo interesujący, do współpracy skłaniało ich też zaangażowanie twórców. Nawet sam Hoffman dał symboliczne błogosławieństwo na nakręcenie tego filmu. Włodzimirow spotkał się z nim podczas „Pikniku militarnego” w Supraślu.

- A Tomasz Stockinger miło wspomina nie tylko plan „Znachora”, ale także sam Bielsk i okolice - dodaje Włodzimirow.

Autorem scenariusza jest Mirosław Miniszewski, za reżyserię odpowiada Szymon Nowak, a autorem zdjęć jest Paweł Jakubowski.

- Pierwsze dwa dni zdjęć mamy za sobą - mówi Włodzimirow. - Ujęcia były kręcone w Dubiczach Cerkiewnych, Odrynkach i Ciechanowcu, ale były to takie zdjęcia na rozkręcenie się Kolejne rozpoczną się 24 lipca i skończą się w połowie sierpnia.

To w tym okresie będzie też nagrywana zbiorowa scena koncertu w bielskim amfiteatrze, do którego producenci jako statystów chcą zaangażować bielszczan.

To nie profesor wilczur

A o czym będzie film? Nie będzie to ekranizacja powieści „Profesor Wilczur”, która jest kontynuacją książkowego „Znachora.”

„Wnyki” to historia dziennikarza Jakuba Pawlickiego (Ksawery Szlenkier), który po latach robienia kariery wraca do rodzinnego Bielska i podejmuje pracę w lokalnej gazecie. Okazuje się, ze powrót do korzeni nie jest łatwy. Spotkanie z dawnym kolegą - Radkiem Prokopem (bielski aktor Mateusz Sacharzewski) uświadomi mu, że od czasów młodości wiele się zmieniło i w mieście, i w nim samym. Nie zabraknie też wątku miłosnego. Jakub spotka swoją pierwszą miłość - Marysię (Aleksandra Grzelak). Zbierając materiały do pracy poznaje też Joannę Czyńską (Stanisława Celińska), wnuczkę profesora Wilczura.

Skąd w ogóle pomysł, by nakręcić kontynuacje „Znachora”? Wszystko zaczęło się od złożenia projektu do budżetu obywatelskiego ogłoszonego przez władze Bielska.

Marek Włodzimirow, lokalny producent filmowy założyciel Stowarzyszenia Edukacji Filmowej, Mateusz Sacharzewski ze Stowarzyszenia Kreatywny Bielsk, aktor i twórca teatru „The Mask”, w którym pierwsze kroki na scenie stawiają młodzi bielszczanie oraz Tomasz Sulima, animator kultury, działacz mniejszości białoruskiej, radny oraz przedstawiciel Stowarzyszenia Małej Ojczyzny w Studziwodach. To właśnie ta trójka złożyła projekt na realizację filmu „Znachor 2”. Wcześniej spytali mieszkańców miasta: z jakim filmem kojarzy im się Bielsk? Odpowiedź byłą jedna: „Znachor”.

Zresztą film ten jest jedną z największych wizytówek miasta. Turyści, którzy tu przyjeżdżają obok zabytkowych cerkwi, kościołów i ratusza, chcą też odwiedzić do dziś istniejący sklepik, w którym Anna Dymna, jako Maria Wilczur sprzedawała nici. A bielszczanie, którzy występowali jako statyści w „Znachorze” do dziś z dumą i sentymentem dzielą się wspomnieniami.

- Na zakończenie zdjęć cała ekipa była zaproszona na bankiet - wspomina jeden z nich. - Impreza była bardzo wystawna, jedzenia i picia było w bród. To były czasy, kiedy piwa nie było można nigdzie kupić, a tam było za darmo i do woli. Pamiętam też, ze wówczas tańczyłem z Anną Dymną.

Ruszyła produkcja

Szalony pomysł nakręcenia kontynuacji tego obrazu przypadł bielszczanom do gustu i chętnie oddawali na niego głosy. Pomysłodawcy z budżetu obywatelskiego na realizację filmu dostali 30 tys. zł. Kwota ta dla zwykłego mieszkańca miasteczka wydaje ogromna, ale z punktu widzenia produkcji profesjonalnego filmu to grosze. Tym bardziej, że w obsadzie mieli znaleźć się aktorzy z pierwszej części „Znachora”. Pieniądze na realizację projektu dołożył też urząd marszałkowski, gmina Bielsk Podlaski i starostwo oraz lokalni przedsiębiorcy.

Zebrało się około 100 tys. zł. Jak przyznają producenci, to ciągle mało, ale już wystarczająco, by ruszyć z produkcją filmu „Znachor 2. Wnyki”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna