Znalazł olbrzymią sumę pieniędzy. Oddał je policji!

Obywatel Białorusi zgłosił policjantom z II białostockiego komisariatu, że zginęła mu saszetka z dużą sumą pieniędzy i dokumentami. Okazało się, że jego własność już tam na niego czeka. Zaskoczony mężczyzna odzyskał swoją zgubę dzięki znalazcy, którym był policjant Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Wczoraj późnym wieczorem białostoccy policjanci zostali powiadomieni przez obywatela Białorusi o tym, że stracił on saszetkę z przeszło 20 tys. zł w różnych walutach i dokumentami. Do zdarzenia doszło na parkingu przed jednym z białostockich centrów handlowych.

Zgłaszający mężczyzna nie był pewien czy saszetkę mu ukradziono, czy też ją zgubił. Policjantom z patrolu, który natychmiast ruszył na miejsce zdarzenia, poszkodowany powiedział również, że ostatni raz widział zgubę wsiadając do samochodu. Położył ją wówczas przy szybie na masce pojazdu.

Białorusin twierdził też, że dopiero po dojechaniu do centrum miasta zorientował się, że jej nie ma. Niestety okazało się, że dalszych losów zguby nie udało się ustalić na miejscu. Nie przyniosło także oczekiwanego rezultatu przejrzenie sklepowego monitoringu.

W tej sytuacji Białorusin wraz z funkcjonariuszami pojechał do II białostockiego komisariatu, by tam złożyć zawiadomienie o prawdopodobnym przestępstwie. Jednak tu czekała go wielka niespodzianka, gdyż okazało się, że poszukiwana saszetka czeka już na niego w komisariacie. Stało się tak dzięki jednemu z funkcjonariuszy Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Będący na urlopie policjant robił właśnie zakupy w tej samej galerii handlowej. Wychodząc ze sklepu znalazł leżąca na parkingu saszetkę, którą natychmiast zawiózł do komisariatu. Dzięki temu zrozpaczony właściciel zguby bardzo szybko odzyskał utracone pieniądze i dokumenty oraz… spokój.