Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znalezione nad jeziorem: części samochodowe, lodówka, wersalka

Katarzyna Chojnowska
W sobotę płetwonurkom wystarczyły tylko dwie minuty pod wodą, by zapełnić worek butelkami i puszkami. Wyciągali je z jeziora w okolicach kładki przy Centrum Edukacji Ekologicznej.
W sobotę płetwonurkom wystarczyły tylko dwie minuty pod wodą, by zapełnić worek butelkami i puszkami. Wyciągali je z jeziora w okolicach kładki przy Centrum Edukacji Ekologicznej. K. Chojnowska
Czytaj co jeszcze ludzie zostawiają na łonie natury.

Z trawników zniknęły kapsle, a z jeziora puszki. Weekend upłynął w mieście pod znakiem jesiennych porządków.

Ponad 2,5 tysiąca ełczan wyposażonych w rękawiczki i worki ruszyło w weekend zebrać z naszych ulic, plaż czy trawników pozostałości po wakacjach. Jak co roku śmieci było mnóstwo. Najczęściej do worków trafiały kapsle, paczki po papierosach, puszki i butelki.

Lodówki, okapy, pampersy
W akcji "Sprzątanie świata" wzięli udział głównie uczniowie ełckich szkół oraz przedszkolaki. Podzieleni na grupy przemierzali miasto, okolice Ełku i tereny nadleśnictwa zbierając śmieci, które pozostały po ostatnim sezonie wakacyjnym. Najmłodsi oczyścili posesje swoich przedszkoli.

- W tamtym roku śmieci było więcej - przyznaje Adrianna Kowalska, uczennica Gimnazjum nr 1. - Znaleźliśmy telewizor i okap kuchenny, ale najwięcej było butelek po piwie i papierów.

- Chodziliśmy nad jeziorem. Śmieci było sporo, głównie worki, opakowania po papierosach czy kapsle, ale znaleźliśmy też części od samochodów i lodówkę - dodaje Emilka Marciniak ze Szkoły Podstawowej nr 4. - Na "Sprzątaniu świata" jestem już czwarty raz i zawsze zbieramy ten sam rodzaj śmieci. W mieście jest czysto, ale dorośli mogliby pójść czasem na takie sprzątanie. Zobaczyliby, jak brudne są okolice Ełku.

Na brzegu ktoś wyrzucił wersalkę
Młodym w wysiłkach pomagali również dorośli, m.in. ze stowarzyszenia Ostoja czy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W sobotę do akcji wkroczyli nurkowie z klubu Humbak oraz WOPR. Sprzątali okolice Jeziora Ełckiego. Na brzegu znaleźli m.in. wersalkę.

- Najwięcej śmieci przypłynęło rzeką - przyznaje Dariusz Czygier z ełckiego WOPR-u. - Szkło jest mniejszym problemem niż plastikowe torebki i butelki. One są bardziej szkodliwe dla środowiska.

Wodniacy śmieciami z jeziora i jego okolic zapełnili cały kontener, a wiele puszek, butelek i plastikowych torebek jeszcze zalega na dnie akwenu. Podobnie jest też na lądzie, bo jedno sprzątanie na pół roku nie wystarcza by oczyścić Ełk. - Biorę udział w takich akcjach już od podstawówki. Raz miasto mogliby posprzątać dorośli. Wtedy na pewno nie rzucaliby śmieci pod nogi - proponuje Łukasz Bartoszewicz z ZS nr 6.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna