Znaleźli w kryptach szczątki założyciela miasta i... jajko

Krypty pod prezbiterium szczuczyńskiego kościoła zostały otwarte w miniony poniedziałek. Pochowano tam około trzydziestu mieszkańców zasłużonych dla miasta i kościoła. Archeolodzy odkryli tam mnóstwo tajemnic związanych z historia miasta.

- Doliczyliśmy się około trzydziestu trumien. Jednak prace wciąż trwają - mówi dr Małgorzata Grupa, archeolog Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Wciąż staramy się odczytać umieszczone na nich inicjały i daty, aby ustalić imiona i nazwiska, osób które zostały tam pochowany.

Badaczom udało się już zidentyfikować trumnę, w której pochowane szczątki m.in. Stanisława Augusta Szczuki, który pod koniec XVII w. przeprowadził budowę Szczuczyna oraz był fundatorem barokowego zespołu klasztornego, którego częścią był dzisiejszy kościół pw. Najświętszej Marii Panny. Ufundował także kolegium, w którym obecnie mieści się szpital miejski.

Zmarli ubrani w jedwabne stroje
- W krypcie zachowała się większość wykwintnych ubiorów, które nosiła lokalna szlachta. Są to jedwabne i aksamitne żupany, tkane złotem i srebrem pasy kontuszowe oraz ubiory wykonane na wzór francuski- mówi dr Grupa. - Z kawałków materiałów, które uda się nam znaleźć, będziemy próbowali zrekonstruować ubiory.

Szczątki pochowane w szczuczyńskich kryptach są bardzo dobrze zachowane. Zdaniem archeologów to zasługa mikroklimatu, który panuje w podziemiach kościoła. Nawet szaty, w których pochowani zostali zmarli są w naprawdę dobrym stanie. Dzięki temu uczestnicy badań mogą przeprowadzić ich inwentaryzację.

Badaniom zostana poddane także znalezione kości. Jak mówi dr Małgorzata Grupa po analizie antropologicznej znalezionych szkieletów można będzie określić jak odżywiał się zmarły przez ostatnie dziesięć lat życia, no co chorował i z jakiego powodu zmarł.
Studenci UMK w Toruniu dokładnie przejrzą każdy kawałek ziemi, by nic nie przeoczyć.

W kryptach jest nawet kurze jajko
Prace archeologiczne mają potrwać do piątku. Przed zamknięciem krypt badacze przeprowadza dokładna inwentaryzację wszystkich znalezionych rzeczy, wymierzą i opiszą każdą trumnę. Na koniec posprzątają grobowiec, bo przez lata nie były one zabezpieczone i wyrzucono tam różne odpady.
- Znaleźliśmy nawet kurze jajko - mówi Grupa.
Po zakończeniu tego etapu prac, krypty zostaną odpowiednio zabezpieczone. Niewykluczone, że badania będą kontynuowane, ale to wymaga dodatkowych pieniędzy.