Zaliczkę ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w wysokości płacy minimalnej (1500 zł) otrzymają jeszcze w marcu pracownicy Łomżyńskiej Fabryki Mebli. Firma ta złożyła do Wojewódzkiego Urzędu Pracy wniosek o wypłatę takiej zaliczki, bo nie ma pieniędzy na pensje dla ok. 80 pracowników. Oznacza to jednocześnie, że ŁFM złożyła też wniosek o upadłość.
Zaliczka jeszcze przed rozpatrzeniem wniosku
- Pracodawca może złożyć taki wniosek do WUP jeszcze między złożeniem wniosku o upadłość, a jego rozpatrzeniem przez sąd. Taką możliwość dają nowe przepisy - tłumaczy Grażyna Kotuszewska z Wydziału Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku.
Z tej właśnie możliwości skorzystał zarząd ŁFM. Obecnie wniosek jest rozpatrywany.
Wczoraj w Łomżyńskiej Fabryce Mebli nie było nikogo, kto mógłby udzielić nam informacji w tej sprawie - poinformowano nas w sekretariacie. Ale do redakcji przyszedł też e-mail od jednego z pracowników, który narzeka na nieterminową wypłatę wynagrodzeń.
Nadzieje okazały się płonne
- "Pojawiły się zapewnienia nowego zarządcy, że teraz naszym głównym rynkiem zbytu stanie się Skandynawia, a zamówienia są już pewne" - pisze pracownik, pragnący zachować anonimowość. - "Uspokajano nas, że opóźnienia w wypłacaniu wynagrodzeń potrwają jeszcze do końca roku, a wraz z nowym rokiem wypłaty staną się terminowe, a sami pracownicy zaczną odczuwać poprawę sytuacji zakładu. Dziś jednak można stwierdzić, że idea zebrań z pracownikami miała na celu ich uspokojenie i "ugłaskanie", a informacje na nich przedstawiane nie zawsze odzwierciedlały stan faktyczny".
Pracodawca, zgodnie z tymi doniesieniami, zwleka jeszcze z częścią wynagrodzeń za grudzień. Ponieważ pracownicy znaleźli się w ciężkiej sytuacji ("przecież nikt nie zaprzestanie wystawiania rachunków za czynsz i media, czy też spłat rat kredytu"), kierownictwo firmy zdecydowało się właśnie na złożenie wniosku do WUP.
Pracownicy skarżyli się również na warunki pracy, m.in. niskie temperatury w hali produkcyjnej.
- "Mamy wrażenie, że instytucje kontrolne nie istnieją. Liczne kontrole Inspekcji Pracy nie przyniosły efektów" - pisze pracownik.
Na skutek braku zamówień, pracownicy wysyłani byli również na przymusowe urlopy.
Łomżyńska Fabryka Mebli to wciąż jeden z największych zakładów produkcyjnych w mieście, mimo że zatrudnienie jest tu sukcesywnie redukowane od dłuższego czasu.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?