Nieco łagodniej niż trzy lata wcześniej sąd potraktował tancerzy, którym prokuratura zarzucała gwałt na młodej dziewczynie. Uznał, że 47-letni Jarosław P. powinien spędzić w więzieniu najbliższe trzy lata. Karę o rok niższą orzekł w stosunku do Dariusza S.
Zawiadomienie o przestępstwie, jak informowaliśmy, w czerwcu 2004 r. złożyła 22-letnia wówczas suwal-czanka. Twierdziła, że po raz pierwszy została zgwałcona przez Jarosława P. przed sześcioma laty, gdy zapisała się na organizowane przez niego kursy tańca. Wówczas nikomu o tym nie mówiła, zrezygnowała tylko z udziału w zajęciach prowadzonych przez P.
Spotkała go w czerwcu 2004 r. Powiedziała, że chciałaby nadal tańczyć, on obiecał pomóc w karierze. Zgwałcił kobietę w jej mieszkaniu. Dwa dni później przyszedł w towarzystwie Dariusza S. i tym razem doszło do gwałtu zbiorowego.
Oskarżeni nie przyznali się do winy. Ich zdaniem, wszystko odbywało się za zgodą kobiety. Sprawa wielokrotnie spadała z wokandy. Oskarżeni chorowali, zmieniały się też przepisy.
Pierwszy wyrok zapadł w grudniu 2006 r. Wówczas Jarosława P. skazano na 4 lata więzienia, a Dariusza S. na dwa i pół roku pobytu za kratami.
Sprawa wróciła na wokandę po apelacji. Obecny wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?