Roku więzienia w zawieszeniu oraz 1200 zł zlotych grzywny zażądał prokurator dla znanego aktora Zbigniewa B. Wyrok w sprawie zapadnie za tydzień.
Ta głośna sprawa odnosi się do wydarzeń z lata 2006 roku. Według prokuratury,
Zbigniew B. oraz jego kolega - biznesmen z Puław Piotr S., bez odpowiedniego szkolenia oraz bez egzaminu zdobyli prawo jazdy kategorii "E" uprawniające do transportowania przyczepy. Lipne zaświadczenia mieli wystawić właściciel jednej ze szkół nauki jazdy w Augustowie oraz egzaminator z suwalskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
Proces przed suwalskim sądem trwał wiele miesięcy. Dzisiaj dobiegł końca, ale na wyrok trzeba będzie tydzień poczekać.
Takiej samej kary, jak dla aktora B., prokurator domagał się również dla biznesmena. W stosunku do trzeciego z oskarżonych - egzaminatora Tomasza K. wystąpił o 1,4 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu, grzywnę i zakaz wykonywania zawodu na 3 lata.
Obrońca Zbigniewa B. domagał się jego uniewinnienia. Stwierdził, że zarówno szkolenie, jak i egzamin jego klient przeszedł. Zarzucił jednocześnie organom ścigania liczne manipulacje podczas śledztwa.
- Zostałem już skazany, zanim ten proces sie zaczął - powiedział z kolei w ostatnim słowie Zbigniew B. i poprosił o uniewinnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
