Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znany kardiochirurg wciąż nie przyznaje się do przyjęcia łapówki. Ruszył ponowny proces

(ika)
Według sądu doktor Tomasz Hirnle przyjął 5 tysięcy złotych łapówki podanej mu przez podstawioną pacjentkę w kopercie
Według sądu doktor Tomasz Hirnle przyjął 5 tysięcy złotych łapówki podanej mu przez podstawioną pacjentkę w kopercie W. Oksztol
Znany białostocki kardiochirurg oskarżony został o przyjęcie 5 tys. łapówki w wyniku policyjnej prowokacji. Sąd skazał za to Tomasza Hirnle (zgodził się na ujawnienie danych) na karę więzienia w zawieszeniu. W wyniku przyjętej apelacji przez sąd drugiej instancji, od dziś sprawa ponownie wraca na wokandę.

Zdaniem sądu apelacyjnego w poprzednim procesie nie wzięto pod uwagę materiałów dowodowych ze śledztwa. Chodziło głównie o sposób przeprowadzenia całej prowokacji. W sprawę zamieszany był bowiem asystent docenta, doktor S. To on wynajął dwie osoby, która miały przyłapać kardiochirurga na gorącym uczynku. Całe śledztwo zakończyło się oskarżeniem m. in. trzech białostockich policjantów zajmujących się zwalczaniem korupcji.

Podczas dzisiejszych wyjaśnień oskarżony docent Tomasz Hirnle (zgodził się na ujawnienie danych) wciąż nie przyznaje się do winy. Ponownie przedstawił również okoliczności zdarzenia sprzed kilku lat.

Po wizycie rzekomych "pacjentów" (w rzeczywistości policjanta i młodej dziewczyny podających się za rodzinę) znalazl na swoim biurku kopertę z pieniędzmi. Od razu nabrał dziwnych podejrzeń, jednak szybko schował kopertę w szufladzie. Nie chciał, aby następna pacjentka, która wchodziła właśnie do pokoju, uznała, że jest to łapówka.

Zaraz po spotkaniu z nią musiał udac się na salę operacyjną. Kwestę koperty zamierzął wyjasnić później. Nie zdrążył. W międzczasie do jego gabinetu wpadli policjanci i zatrzymali go za korupcję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna