Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczone drogi będą remontowane, ale dopiero, gdy stanie zapora na granicy

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Rozjeżdżane od miesięcy przez służby mundurowe, a ostatnio także przez ciężki sprzęt budowlany odcinki są na bieżąco naprawiane, aby dało się nimi przejechać. Zniszczenia są jednak tak duże, że samorządowcy już szykują się do generalnych remontów po zakończeniu budowy granicznej zapory. Liczą, że w odbudowie dróg wesprze ich rząd.

Szczególnie odwilż jest trudna, bo przez błoto gorsza jest przejezdność dróg szutrowych. Z drugiej strony, gdy szybko ściśnie mróz, to też mamy problem z wyrównaniem takiej drogi. Staramy się reagować na bieżąco. Tak, żeby zapewnić przejezdność dla służb, ale przede wszystkim dla naszych mieszkańców. Wszyscy rozumiemy to, że służby muszą tędy jeździć, bo obronność kraju jest jednak najważniejsza - mówi Jan Perkowski, starosta białostocki.

W drugiej połowie stycznia zarząd powiatu skierował pismo do Ministerstwa Obrony Narodowej, dotyczące naprawy dróg powiatowych położonych w strefie przygranicznej. Władze powiatu białostockiego, podobnie jak inne przygraniczne samorządy liczą, że rząd utworzy specjalny fundusz na naprawę dróg zniszczonych w związku z trwającym kryzysem na granicy. Poruszający się po gminnych i powiatowych drogach sprzęt jest bowiem dużo dla nich za ciężki.

- Mamy nadzieję, że tak jak pan premier zapowiedział na spotkaniu z samorządowcami w Krynkach, wszystkie szkody drogowe zostaną naprawione. Monitorujemy całą sytuację, przekazujemy informacje. Póki co, obecnie ustalamy z firmami, które będą budować na naszym terenie zaporę, aby przejazd ciężkiego sprzętu odbywał się tylko wskazanymi przez nas drogami. Po to, aby nie kolidował z ruchem mieszkańców - tłumaczy Andrzej Skiepko, starosta hajnowski.

Wszyscy samorządowcy, z którymi rozmawialiśmy o naprawie dróg przygranicznych, przyznają, że mieszkańcy chcieliby, aby ich naprawa rozpoczęła się natychmiast. Niestety, muszą uzbroić się w cierpliwość, bo - jak mówią nasi rozmówcy - reperowanie dróg, którymi ciągle przemieszczają się służby i firmy budowlane, zwyczajnie mija się z celem i byłoby marnotrawstwem publicznych pieniędzy.

- Właściwym momentem na remonty dróg będzie zakończenie budowy zapory, gdy zniknie duża ilość ciężkiego sprzętu - przyznaje Jolanta Gudalewska, burmistrz Krynek.

Mieszkańcy jednak tracą cierpliwość. Bo dla nich, każdy dzień korzystania ze zdewastowanych dróg jest przysłowiową drogą przez mękę. - Odcinek Juszkowy Gród - Jałówka od lat był w złym stanie technicznym, jednak po rozpoczęciu się kryzysu migracyjnego droga jest już w takim stanie, że ciężko nią przejechać. Codziennie przejeżdża tam nawet kilkadziesiąt ciężarówek wojskowych, teraz jeżdżą też ciężarówki firmy Budimex, która buduje zaporę. Jeszcze kilka tygodni i jedynym sprzętem, jaki przejedzie tą drogą, będzie wojskowy Rosomak - komentuje stan drogi wojewódzkiej Przemysław Nowik, nasz Czytelnik.

Zarządca tej drogi czyli Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzki zapewnia, że ten odcinek zostanie naprawiony poprzez wylanie masy bitumicznej na gorąco, ale dopiero po zakończeniu budowy zapory. Czyli najwcześniej w lipcu. Aby zapewnić jednak doraźne utrzymanie drogi w stanie przejezdności, PZDW porozumiał się w tej sprawie z firmą Budimex.

- W porozumieniu zostały określone wzajemne zobowiązania, sposób i zakres naprawy drogi. Pracownicy PZDW w Białymstoku we własnym zakresie starają się dokonywać niezbędnych napraw, lecz bez udziału firmy Budimex nie są w stanie utrzymać przejezdności tego odcinka drogi - informuje Artur Żuraw z PZDW.

Sprawą remontów przygranicznych dróg interesują się też podlascy parlamentarzyści. Poseł PO Robert Tyszkiewicz zapowiedział, że będzie zabiegał o specustawę o rekompensatach dla samorządów w związku z kryzysem na granicy wschodniej. Z kolei poseł Mieczysław Baszko z obozu Zjednoczonej Prawicy, wnioskuje do rządu o stworzenie specjalnego programu na ten cel.

- Będziemy mieli szczelną granicę i dziurawe drogi, jeśli zaraz nie pochylimy się nad problemem. Nie możemy tych gmin, często z bardzo niskimi budżetami, zostawić z tym samych. Dla ludzi najważniejsze są drogi - mówi.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna