Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu to my zapłacimy za błędy rzadzących!

(ka)
W piątek mieszkańcy gminy Juchnowiec na własne oczy mogli się przekonać, że na wysypisku nie ma już miejsca na śmieci
W piątek mieszkańcy gminy Juchnowiec na własne oczy mogli się przekonać, że na wysypisku nie ma już miejsca na śmieci A. Zgiet
Białystok. Zaniedbania poprzedniej ekipy rządzącej miastem spowodowały, że białostockie wysypisko śmieci zatkało się i brakuje na nim miejsca. Właśnie dlatego odpady trzeba będzie wywozić w inne miejsce, prawdopodobnie aż do Mławy.Aza koszty transportu zapłacimy my sami.

O tym, że wysypisko w Hryniewiczach zapełnia się i trzeba przygotować nowe tereny do składowania odpadów, wiadomo od lat. Niestety, aż do tej pory nikt z tym problemem nic nie zrobił. Nowe pole składowe ma szansę powstać najwcześniej pod koniec tego roku i to pod warunkiem, że nie będą protestować ani mieszkańcy, ani wójt gminy Juchnowiec, na terenie której mieści się wysypisko.

Tymczasem miejsca na śmieci zabraknie już za dwa-trzy miesiące! Właśnie dlatego spółka "Lech", zarządzająca wysypiskiem, ogłosiła przetarg na wywóz odpadów. W piątek otwarto oferty.

Mława najtańsza
- Dostaliśmy dwie propozycje - od przedsiębiorstwa z Mławy oraz od konsorcjum firm z Kamieńska, z rejonu Bełchatowa - mówi Janusz Szymczukiewicz, prezes "Lecha". - Oferta z Mławy jest tańsza i ona najbardziej nas interesuje.

Teraz rozpoczną się procedury formalne, oficjalnie więc przetarg zostanie rozstrzygnięty dopiero za kilka tygodni. Już dziś można jednak z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że białostockie śmieci przez prawie rok wożone będą ponad 200 km dalej, na wysypisko w Mławie. Oznacza to transport około 300 ton odpadów dziennie. A spółka "Lech" wyda na ten cel prawie 18 mln zł, których dziś w budżecie... nie ma!

Wezmą z naszych kieszeni
- Koszty tej operacji trzeba będzie rozłożyć na korzystających z wysypiska, czyli na wszystkich białostoczan - już kilka tygodni temu nie ukrywał Aleksander Sosna, wiceprezydent Białegostoku.

Teraz jego opinię potwierdza Urszula Sienkiewicz, rzecznik prasowy prezydenta miasta:
- Podwyżka cen za składowanie odpadów jest nieunikniona.
Z pierwszych zapowiedzi wynika, że stawka może wzrosnąć ze 174 zł nawet do 274 zł za tonę śmieci! Dla białostoczan oznacza to jedno: znów zapłacimy więcej za wywóz odpadów, przynajmniej o 3-4 zł od osoby. Od kiedy - tego jeszcze nie ustalono.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna