Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz co można kupić na ulicach miasta (wideo)

(azda)
W Białymstoku handel kwitnie nie tylko w sklepach.

Na białostockich ulicach można kupić niemal wszystko. Korale, bransoletki, kwiaty, owoce leśne, warzywa z działek, jajka, przetwory, gazety, książki.

Największy uliczny "bazarek" znaleźć można przy ulicy Bema tuż obok hali mięsnej. Jest tam wszystko: kwiatki, pieczywo, jajka, przetwory, warzywa, owoce leśne i z sadu, a nawet zegarki i noże oraz skarpety i rękawiczki ręcznej roboty. Ceny nawet konkurencyjne.

Podobne zakupy zrobić można przed delikatesami naprzeciw kościoła św. Rocha. Starsze panie sprzedają tam jajka, chrzan, warzywa z ogródków działkowych, czasem znaleźć też można wyroby z wełny i włóczki.

W pobliżu Kina Pokój pojawia się pan sprzedający własnoręcznie wykonane (jak sam zapewnia) ozdoby. Wśród nich korale, bransoletki, kolczyki, spinki do włosów.

Podobne rzeczy można kupić w "szafie" rozstawionej na placu miejskim w pobliżu lokalu "Chili Pizza".

Idąc dalej w kierunku ul. Suraskiej możemy kupić polne kwiaty i owoce leśne. Te same produkty sprzedawane są także na światłach przy ulicy Sienkiewicza i Rynku Kościuszki.

Na każdym kroku spotkać tez można stoiska z okularami przeciwsłonecznymi.

W jednym z podwórek odchodzących od ul. Lipowej kupić możemy też książki, nieco dalej na przystanku w pobliżu kościoła św. Rocha kupić można gazety (nie tylko dzisiejsze).

Do atrakcji centrum doliczyć można ulicznych grajków, których wokół ratusza pojawia się coraz więcej.

Dla osób szukających kultury polecamy obrazy sprzedawane na Placu Miejskim i przy ulicy Lipowej w pobliżu restauracji Siux.

- Cieszymy się, że możemy tu handlować - mówi Jan Grygoruk, mistrz malarstwa, sprzedający swe prace na placu miejskim. - Mam nadzieję, że władze miejskie pozwolą nam zostać na tym miejscu i nie każą nam dopłacać do tego interesu. Szczególnie, że klientów nie mamy aż tak wielu.

On wielu innych artystów obawiają się, że miasto naliczy im duże opłaty za wynajęcie miejsca lub zakażą im handlu.

- Szkoda, Mam wrażenie, że nasze prace są ozdobą centrum miasta - twierdzi Marta Michalska- Borys. - Władze powinny wspierać naszą działność, a nie stwarzać problemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna